Wyciekły zdjęcia z Moskwy. Szykują teren pod system obronny
W Moskwie wycięto lasy i oczyszczono tereny, aby rozmieścić tam systemy obrony przeciwlotniczej. Urządzenia radarowe oraz pociski S-400 rozlokowano w trzech dzielnicach, a jedno z nich umieszczono nieopodal parku narodowego.
W kilku dzielnicach Moskwy tuż po nowym roku rozpoczęło się intensywne wycinanie lasów. Miejsca te są przygotowywane na potrzeby Ministerstwa Obrony. W szczególności mają tam zostać rozmieszczone systemy obrony powietrznej - informuje portal The Insider.
Mowa o trzech dzielnicach w których już widać rozstawiany sprzęt. Pod topór poszły drzewa w strefach ochronnych i rekreacyjnych. Portal podaje, że Rosjanie w niektórych lokalizacjach instalują już urządzenia radarowe i pojazdy wyposażone w broń przeciwlotniczą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mołdawia będzie kolejna po Ukrainie? USA ostrzega, a świat przygląda się z niepokojem. "Łatwy cel"
Broń przeciwlotnicza w rezerwacie
W dzielnicy Pechatniki wycięto około 100 hektarów lasu w strefie ochronnej muzeum-rezerwatu Kołomienskoje. "Mieszkańcy obawiają się, że słynna cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego może zostać wykreślona z listy światowego dziedzictwa UNESCO" - czytamy na łamach portalu.
The Insider zapytał o opinię ekspertów wojskowych, którzy wskazali, że umieszczanie takiej broni w pobliżu wieżowców zagraża mieszkańcom.
Wśród broni, która jest instalowana w różnych dzielnicach Moskwy, są systemy obrony przeciwlotniczej S-400 (SAMS) oraz wspomagające je urządzenia do namierzania. Jedno z tych miejsc, w których się pojawiły znajduje się nawet na terenie parku narodowego "Wyspa Łosia".
