Polska"Wyciek" komórek z Polski na Wschód

"Wyciek" komórek z Polski na Wschód

Kupić za bezcen, rozmontować, wysłać...
Komórki z Polski masowo wyjeżdżały na Wschód. Jak, skąd i do kogo -
bada prokuratura. Poszkodowany, operator sieci Era, też może mieć
problemy - pisze w obszernym reportażu "Puls Biznesu".

Prokuratura bada, czy popełniono przestępstwo, a tymczasem PTC, firma najbardziej poszkodowana przez wysyłkę komórek na Wschód, nie jest pewna skali "wycieku". Gfk Polonia szacuje, że w latach 2003-04 różnymi sposobami opuściło Polskę co najmniej 1,7 mln telefonów wszystkich trzech operatorów.

- Firmy z Białegostoku kupowały zestawy prepaid, rozmontowywały je i sprzedawały już same telefony komórkowe za wschodnią granicę. W śledztwie badamy, co działo się nie tylko z telefonami, ale i ze znajdującymi się w zestawach kartami gwarancyjnymi i tzw. kartami startowymi, służącymi do dzwonienia. Sprawdzamy zasięg tego procederu, by oszacować precyzyjnie wartość ewentualnego oszustwa na szkodę operatorów, głównie Polskiej Telefonii Cyfrowej - wyjaśnia Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Według "Pulsu Biznesu", białostockie śledztwo nie jest jedynym dotyczącym wywozu telefonów komórkowych za wschodnią granicę. "PB" udało się ustalić, że swoje śledztwa prowadziły (bądź prowadzą) m.in. organy ścigania w Gdańsku, Opolu, Krakowie i Tarnowie. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)