Trwa ładowanie...

Wybuch w Zielonej Górze. Matka i córka ukrywały się w szałasie

Policja odnalazła dwie kobiety, które były poszukiwane w związku z wybuchem gazu w mieszkaniu przy ul. Wyszyńskiego 25 w Zielonej Górze. To one, według nieoficjalnych informacji, miały spowodować wybuch w bloku. Będzie wniosek o ich tymczasowe aresztowanie. Jedna z kobiet w nocy miała myśli samobójcze.

Wybuch w Zielonej Górze. Matka i córka ukrywały się w szałasieŹródło: Policja
d9u2kjs
d9u2kjs

Do wybuchu gazu i pożaru doszło 3 lipca w bloku przy ulicy Wyszyńskiego w Zielonej Górze. Siła wybuchu była tak duża, że szyby wypadły z okien. Zarwała się winda, a szyb drugiej został uszkodzony. Na szczęście, nikt nie zginął.

Trzy osoby, z atakiem paniki, zawałem serca i zatruciem dymem, zostały przewiezione do szpitala.

Do wybuchu doszło na drugim piętrze bloku. Mieszkanie jest całkowicie zniszczone. Mieszkały tam dwie kobiety - matka i córka - Danuta i Monika P. Kobiety zniknęły przed wybuchem.

Policjanci ustalili, że kobiety mogą ukrywać się w lesie w okolicy zielonogórskiej dzielnicy Jędrzychów.

d9u2kjs

Zostały odnalezione w piątek. Kobieta w wieku 77 lat i jej 53-letnia córka zostały zatrzymane kilka kilometrów od ich mieszkania. Młodsza z nich próbowała jeszcze uciekać. Kobiety zostały zatrzymane przy prowizorycznym szałasie w lesie za ogródkami działkowymi.

Myśli samobójcze

Śledczy jeszcze w piątek rozpoczęli czynności procesowe. Kobiety trafiły najpierw na badania do szpitala, a potem do aresztu. Jak się dowiedziała Wirtualna Polska, Monika P. nocą z piątku na sobotę w celi miała myśli samobójcze i lekarz zdecydował o przewiezieniu jej do szpitala psychatrycznego w Ciborzu.

Jak poinformowała Wirtualną Polskę rzecznik zielonogórskiej policji podinsp. Małgorzata Stanisławska, w stosunku do kobiet został skierowany wniosek o ich tymczasowe aresztowanie. Policja opublikowała zdjęcia z zatrzymania.

Źródło: Policja

Doniesienia o przyczynach wybuchu w bloku

Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie Danuta i Monika P. miały doprowadzić do eksplozji w swoim mieszkaniu. Miały zostawić odkręcony gaz w mieszkaniu i wyjść - donosi portal poscigi.pl.

Jak opowiadają mieszkańcy, właścicielki mieszkania wiele razy odgrażały się, że wysadzą swoje cztery kąty. Miały grozić i dokuczać sąsiadom. Policja przyznaje, że było dużo zgłoszeń. Przekonuje jednocześnie, że na każde zgłoszenie reagowała.

d9u2kjs

Policja nie przesądza jednak, że ktoś stał za wybuchem.

Źródło: East News

Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.

Zobacz także: Śmierć 9-miesięcznej Blanki z Olecka. Ziobro mówi o „bezwzględnym dożywociu”

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d9u2kjs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9u2kjs
Więcej tematów