Wybuch w Bejrucie. Gubernator miasta rozpłakał się na wizji: "to jak Hiroszima i Nagasaki"
Eksplozja w Libanie pochłonęła życie co najmniej 100 osób, a liczenie strat dopiero się zaczyna. Jako jeden z pierwszych na miejscu tragedii był burmistrz Bejrutu. Polityk nie mógł ukryć emocji w rozmowie z zagraniczną korespondentką. Sam wybuch porównał do tych z" Hiroszimy i Nagasaki".
- Na początku doszło do pożaru, po którym nastąpiła eksplozja, nie znamy jej przyczyn - mówił tuż po eksplozji gubernator Bejrutu. Dodał, że wcześniej w miejsce pożaru wysłano 10 strażaków, z którymi stracono kontakt. Samą eksplozję przyrównał do tych z 1945 roku przy użyciu bomb atomowych w Japonii.
- Ten wybuch był podobny do tego, co wydarzyło się w Japonii, w Hiroszimie i Nagasaki - przyznał w rozmowie z reporterką Sky News. Marwan Abboud powiedział, że to "narodowa katastrofa, katastrofa dla Libanu". W pewnym momencie polityk zalał się łzami.
Eksplozja w Libanie. "Katastrofa nie pozostanie bez znalezienia winnych"
We wtorek po południu doszło do potężnego wybuchu w centrum Bejrutu. Co najmniej 100 osób zginęło, a ponad 4000 jest rannych - bilans wciąż rośnie. Wstępną przyczyną tragedii miała być eksplozja materiałów wybuchowych składowanych od 6 lat w jednym z portowych magazynów. W ich pobliżu pracowała grupa sprawczy, którzy mogli wywołać reakcję chemiczną w połączeniu z saletrą sodową. Ten podstawowy składnik nawozów jest w miarę bezpieczny, dopóki nie ma kontaktu z ogniem.
Środa została ogłoszona dniem narodowej żałoby w Libanie. Premier Libanu Hassan Diab w wystąpieniu telewizyjnym zapowiedział, że osoby odpowiedzialne za tragedię zostaną ukarane.
Przeczytaj też: Bejrut. Potężny wybuch w centrum miasta. Prof. Katarzyna Górak-Sosnowska: Liban został zapomniany
- Obiecuję, że ta katastrofa nie pozostanie bez znalezienia winnych. Odpowiedzialni za nią, zapłacą. O zagrożeniu, jakie stwarza ten skład materiałów wybuchowych umiejscowiony koło portu, wiadomo było od 2014 roku - oświadczył libański szef rządu.
W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na pomoc humanitarną w Libanie - kraju pogrążonym w kryzysie. Jej celem jest zbiórka co najmniej 5 mln funtów na pierwszy pakiet pomocowy. "Koordynujemy pracę z organizacjami pozarządowymi, które będą potrzebowały naszej pomocy, i zaktualizujemy stronę, podając dokładne informacje na temat sposobu wydatkowania pieniędzy. Dołożymy staranności w przekazywaniu darowizn i będziemy chcieli jak najszybciej ujawnić organizacje pozarządowe będące beneficjentami" - czytamy na stronie "Impact Lebanon".