Wybory we Francji. Tak Krystyna Pawłowicz skomentowała wygraną Macron'a
"My się odradzamy, Francuzi giną" - stwierdziła posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Skomentowała w ten sposób zdecydowaną wygraną Emmanuela Macron'a nad Marine Le Pen w drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji. Ale to nie koniec. Wpis wywołał falę komentarzy.
Po podliczeniu 99,99 proc. głosów Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji poinformowało, że Macron uzyskał 66,06 proc. oddanych głosów, podczas gdy jego rywalka - 33,94 proc.
Polacy vs Francuzi. Teza Pawłowicz
Po ogłoszeniu wyników duża część Europy odetchnęła z ulgą. Ale nie Pawłowicz, według której "Francuzi nie mieli już sił walczyć o Francję", a "w porównaniu z nimi Polacy to mocarze ducha", którzy "oddali pełną władzę polskim patriotom".
"Bez Boga ani do proga, bez wiary na mary" - dodała posłanka PiS.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Internauci oburzeni
Z tezą Pawłowicz nie zgodzili się internauci. "Suweren Francji dokonał mądrego wyboru. Nie to, co 'komusze dzieci' i 'pomiot SB' w naszym kraju, głosując w ostatnich wyborach na aktualnie rządzący nami post-PZPR" - pisze jeden z nich.
Dalej jest już tylko ostrzej. "Polacy tacy mocarze, że było ich aż 30 proc. i to wystarczyło, aby wziąć całą władzę. We Francji tyle samo procent nie wystarczyło. A to znaczy, że gdyby reszcie Polaków nie było wszystko jedno, to w życiu byście władzy nie dostali. No, ale prawda... ta reszta to przecież nie Polacy" - czytamy pod wpisem posłanki.
"Wasze wpisy są wrogie wobec żywiącej nas EU. Okazujecie tym, że wygrana Macron'a to Wasza porażka i że Marsz Wolności miał sens. Zastanówcie się nad Waszym udziałem w tej walce z wiatrakami, bo wszystko, co ma przyszłość, stoi po drugiej stronie barykady" - apelują internauci.
I nie kryją oburzenia: "'My się odradzamy'?? Niby z czego? Na razie idziemy na dno. I to na każdym możliwym szczeblu".
Jeden z internatów drwi: "Nauczyliśmy Francję jeść widelcem, to może teraz czas się od niej nauczyć demokracji i zasad cywilizowanych społeczeństw".
Riposta posłanki
Nieprzychylne wpisy śledzi sama Pawłowicz. Dowód? Doszło do wymiany zdań. "Co za populistyczny wpis, żal to czytać, nic nie wnosi, prócz próby dowartościowania swojej własnej partii i racji. A Boga i wiarę proszę zostawić na boku" - zwrócił się do posłanki jeden z internautów. Reakcja Pawłowicz? Krótka i w jej stylu. "To są bardzo mądre przysłowia" - skwitowała.
A co wy sądzicie?
*Przeczytaj również: Szydło popełniła gafę dyplomatyczną? Migalski zauważył błąd *