Wybory w USA. Zaskakująca treść gratulacji od Andrzeja Dudy. Rzecznik wyjaśnia
Wyniki wyborów w USA wydają się przesądzone. Andrzej Duda zamieścił w sieci gratulacje skierowane do Joego Bidena, który najprawdopodobniej zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Treść wpisu wiele osób jednak zaskoczyła. Rzecznik Błażej Spychalski wyjaśnia, jak należy go rozumieć.
08.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 07:32
Dotychczas zliczone głosy pozwalają przewidywać, że Donald Trump nie zostanie prezydentem USA na kolejną kadencję. Najprawdopodobniej tę funkcję obejmie Joe Biden.
W związku z nieoficjalnymi wynikami zaczęły spływać gratulacje. Wpis skierowany do demokraty zamieścił na Twitterze również Andrzej Duda. Prezydent pogratulował mu jednak nie wygranej, lecz "udanej kampanii prezydenckiej".
I dodał, że "w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest gotowa, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA".
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Będzie lockdown? Minister Adam Niedzielski wyjaśnia
Wybory w USA. Błażej Spychalski: "musimy przestrzegać reguł"
Rzecznik prezydenta w rozmowie z Polsat News wyjaśnił, z czego wynika treść wpisu. Jak zaznaczył, system wyborczy w USA jest "daleko inny niż ten, który znamy z Polski czy z innych krajów w Europie".
- System wyborów w Stanach Zjednoczonych jest systemem pośrednim. To głosowanie, do którego doszło w ostatnim czasie w USA, polegało na tym, że mieszkańcy Stanów wybierali elektorów w poszczególnych stanach i ci elektorzy dopiero na zgromadzeniu elektorskim będą dokonywali wyboru prezydenta Stanów Zjednoczonych. W związku z tym dopiero wtedy będzie można gratulować oficjalnie wyboru - wyjaśnił Błażej Spychalski.
Rzecznik Dudy zaznaczył, że gratulacje od polskiego prezydenta są "oczywiście jednoznaczne z tym, że gratulujemy mu także i wyboru". - Natomiast też musimy przestrzegać reguł, które są w innych krajach, reguł demokracji - dodał.