Wybory w USA po raz pierwszy monitorowane
Delegacja europejskich i północnoamerykańskich obserwatorów przybyła z tygodniową misją na Florydę, gdzie będzie monitorować wtorkowe wybory do Kongresu.
Międzynarodowi obserwatorzy będą monitorować wybory w Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy w historii.
W skład delegacji wchodzą między innymi Rosjanie i Albańczycy.
Zadaniem obserwatorów będzie zbadanie, czy najmocniejsza na świecie demokracja wyciągnęła wnioski sprzed dwóch lat, gdy właśnie w stanie Floryda po wyborach prezydenckich przez 36 dni trwał skandal z liczeniem głosów. Ostatecznie wyniki z Florydy przesądziły o zwycięstwie George'a Busha nad Alem Gorem.
10-osobowa delegacja będzie monitorować wybory z ramienia OBWE. Nie będzie jednak odwiedzać lokali wyborczych, a jedynie zapozna się z prawem wyborczym stanu Floryda oraz oceni, w jaki sposób z doświadczeń amerykańskich mogą skorzystać demokracje Europy Wschodniej oraz innych rejonów. (an)