Wybory w USA. Coraz większe napięcie. Emocjonalne wystąpienie Joego Bidena
- Drodzy Amerykanie, nie mamy ostatecznej deklaracji zwycięstwa, ale liczby są jasne. (…) Wygramy ten wyścig - stwierdził Joe Biden. Wybory w USA nadal są nierozstrzygnięte. Jednak przewaga demokraty nad Donaldem Trumpem rośnie m.in. w Pensylwanii, która jest w tym przypadku kluczowym stanem.
07.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 07:19
- Jesteśmy na drodze, by uzyskać ponad 300 głosów elektorskich. Spójrzcie na ogólnokrajowe liczby. Wygramy wyścig z wyraźną przewagą, z narodem opowiadającym się za nami - powiedział w Wilmington w stanie Delaware Joe Biden.
Demokrata w sobotę w nocy czasu polskiego wygłosił przemówienie. - Drodzy Amerykanie, nie mamy ostatecznej deklaracji zwycięstwa, ale liczby są jasne. (…) Wygramy ten wyścig - zapewnił.
Biden podkreślił, że celem polityki USA "nie jest nieustanna wojna". - Wynik to nie tylko liczby. To prawdziwi wyborcy. Widzieliśmy rekordową frekwencję. To daje nam niezwykły mandat, by zająć się koronawirusem, gospodarką, systemowym rasizmem i klimatem - stwierdził demokrata.
Zobacz też: PiS straci większość? Piotr Zgorzelski o tajemniczych "inicjatywach"
W Wilmingotn Bidenowi towarzyszyła kandydatka na wiceprezydenta senator Kamala Harris. Obecnie Biden może liczyć na 253 głosy elektorskie. Były zastępca Baracka Obamy powiększył swoją przewagę nad Donaldem Trumpem w Pensylwanii, która z 20 głosami elektorskimi jest kluczowym stanem w tym momencie wyborów, do ok. 28 tys. głosów.
Wybory w USA. Nerwowo w sztabie Donalda Trumpa. "Postępowanie sądowe się rozpoczyna"
Demokrata prowadzi także w innych stanach, w których wynik wyborczy nie jest jeszcze rozstrzygnięty – w Georgii (16 głosów elektorskich), Arizonie (11) oraz w Nevadzie (6). W Północnej Karolinie (15) prowadzi z kolei Trump.
Do wygranej wyborów w USA potrzeba 270 głosów elektorskich.
W piątek sędzia Sądu Najwyższego USA nakazał, by karty do głosowania dostarczone pocztą po 3 listopada do tego stanu były liczone oddzielnie od innych kart do głosowania. Oznacza to, że przychylił się częściowo do wniosku Trumpa. Obóz prezydenta chciał również wstrzymania liczenia odseparowanych w ten sposób kart do głosowania.
"Joe Biden nie powinien nielegalnie ogłaszać się prezydentem USA. Też mógłbym to zrobić. Postępowanie sądowe dopiero się rozpoczyna!" - napisał w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego na Twitterze Donald Trump.
Źródło: PAP, foxnews.com