Wybory w Mołdawii. Seria fałszywych alarmów bombowych
W Mołdawii trwają wybory parlamentarne. Głosowanie za granicą zakłóciły fałszywe alarmy bombowe, o spowodowanie których jest oskarżana Rosja. Frekwencja przekroczyła 44 proc.
Co musisz wiedzieć?
- Centralna Komisja Wyborcza w Kiszyniowie ogłosiła już, że wybory parlamentarne w Mołdawii są ważne, ponieważ frekwencja przekroczyła wymagany próg.
- W kilku lokalach wyborczych za granicą, m.in. w Rzymie, Belgii, Rumunii, USA i Hiszpanii, doszło do fałszywych alarmów bombowych, które czasowo przerwały głosowanie.
- Prezydentka Maia Sandu zaapelowała do obywateli o udział w wyborach, podkreślając zagrożenie ze strony grupy zbiegłego prorosyjskiego oligarchy Ilana Sora.
W niedzielę po południu Centralna Komisja Wyborcza w Kiszyniowie poinformowała, że mołdawskie wybory parlamentarne są już ważne. Decyzja ta zapadła po oddaniu głosów przez 1/3 zarejestrowanych wyborców.
Do godz. 16.30 polskiego czasu głos oddało ponad 1,32 mln osób, co stanowi ponad 44 proc. uprawnionych. Za granicą do godz. 15 czasu polskiego swój głos oddało ponad 170 tys. obywateli.
Jakie incydenty zakłóciły wybory za granicą?
W kilku lokalach wyborczych otwartych dla mołdawskiej diaspory doszło do fałszywych alarmów bombowych. Sytuacje te miały miejsce w Rzymie, Belgii, Rumunii, USA i Hiszpanii. Głosowanie zostało tam czasowo zawieszone na czas przeprowadzenia procedur bezpieczeństwa.
Portal Nokta.md zwrócił uwagę, że tego typu alarmy są wykorzystywane jako narzędzie nacisku stosowane przez zwolenników zbiegłego prorosyjskiego oligarchy Ilana Sora. Celem tych działań jest utrudnienie głosowania w krajach zachodnich, gdzie większość wyborców popiera siły proeuropejskie.
Zobacz też: to zdjęcie wywołało burzę. Poseł PiS tłumaczy
Dlaczego wybory w Mołdawii są tak istotne?
Prezydentka Maia Sandu ponownie zaapelowała do obywateli o udział w głosowaniu, podkreślając wagę tych wyborów dla przyszłości kraju.
- W tej sytuacji wasze uczciwe głosy mogą uratować Mołdawię. Idźcie na wybory. We Francji, Hiszpanii, Irlandii, Rumunii - we wszystkich krajach, gdzie dzisiaj jesteście, w domu i za granicą, idźcie głosować teraz. Mołdawia to nasz kraj, przeciwko któremu działa grupa przestępcza Ilana Sora - powiedziała Sandu.
W godzinach popołudniowych policja poinformowała o kolejnych doniesieniach alarmach bombowych. Tym razem w tzw. Strefie Bezpieczeństwa przy separatystycznym Naddniestrzu.
Według informacji z Kiszyniowa, Rosja aktywnie ingeruje w mołdawskie wybory, stosując różnorodne metody wpływu. W poprzednich wyborach prezydenckich tzw. sieć Sora skupiała się na kupowaniu głosów, natomiast obecnie działania te obejmują szeroko zakrojone kampanie dezinformacyjne.
Kluczowe głosowanie w Mołdawii. "Najważniejsze w historii"
Trwające głosowanie prezydentka Sandu nazwała "najważniejszymi w historii". Utrata większości przez rządzącą obecnie proeuropejską partię Działania i Sprawiedliwości (PAS) otworzy drogę do władzy ugrupowaniom prorosyjskim, co może przerwać rozpoczęty proces eurointegracji Mołdawii.
Głosowanie zakończy się o godz. 20 czasu polskiego. W trakcie wyborów nie są prowadzone badania exit poll.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/Nokta.md