Wybory w kosmosie - astronauci już zagłosowali
Dwaj amerykańscy astronauci - członkowie załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej,
znajdującej się na orbicie w odległości 354 km od Ziemi, zagłosowali na prezydenta. Zaapelowali też do rodaków o to, by poszli do urn.
Dowódca stacji Michael Fincke i inżynier lotów Gregory Chamitoff, którzy przebywają na stacji wraz z rosyjskim kolegą, użyli do głosowania specjalnej karty elektronicznej. Centrum kosmiczne w Houston w Teksasie przekazało ich głosy do komisji wyborczej. Żaden z astronautów nie zdradził swoich preferencji wyborczych.
Głosowanie w kosmosie jest możliwe od 1997 roku, gdy stan Teksas wprowadził w tej kwestii specjalne prawo.