Wybory USA. Amerykańskie media: Joe Biden prezydentem-elektem

Jako pierwsze swoje przewidywania przedstawiła stacja telewizyjna CNN. Według dziennikarzy kandydat Demokratów zdobył 273 głosy elektorskie. Do zwycięstwa potrzebnych było co najmniej 270 takich głosów.

Podobne szacunki przedstawia m.in. agencje Associated Press, Reuters oraz stacje MSNBC, NBC, Fox News.

Warto jednak zaznaczyć, że wciąż trwa liczenie głosów. Oczy całego świata skierowane były na następujące stany: chodzi o Alaskę, Newadę, Arizonę, Północną Karolinę, Georgię, Pensylwanię.

W większości tych stanów rosło poparcie dla Joe Bidena, jednak w pewnym momencie jego przewaga była większa, niż liczba głosów pozostałych do policzenia.

Wszystko wskazuje na to, że kluczowe okazały się głosy w Pensylwanii, gdzie do zdobycia było aż 20 głosów elektorskich. To właśnie ten stan przesądził o wygranej Joe Bidena.

Jak wynika ze wstępnych szacunków, ogólna frekwencja w wyborach prezydenckich w USA jest najwyższa od 120 lat i wynosi około 66,9 proc.

Aktualizacja: około godziny 20:30 czasu polskiego CNN podało, że według szacunków Joe Biden zdobył również Newadę, co daje mu 6 głosów elektorskich. Tym samym łącznie ma 279.

Zobacz także: Koronawirus. Sejm ma przerwę. Michał Dworczyk pytany o zakulisowe rozmowy

Wybory prezydenckie w USA odbyły się 3 listopada. O reelekcję ubiegał się 45. prezydent Standów Zjednoczonych oraz kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Jego konkurentem był b. wiceprezydent USA oraz kandydat z ramienia Demokratów Joe Biden.

Jeszcze dziś Joe Biden ma wygłosić przemówienie. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, pierwsze decyzje nowego prezydenta mają dotyczyć walki z pandemią koronawirusa.

W momencie, gdy amerykańskie media ogłosiły zwycięstwo Bidena, prezydent Donald Trump był poza Białym Domem. Był widziany w pobliżu swojego klubu golfowego w Wirginii.

Jednak Trump wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że "nie uznaje ogłoszenia Joe Bidena za zwycięzcę wyborów". "Są one dalekie od rozstrzygnięcia" - czytamy w komunikacie.

Tymczasem Joe Biden zamieścił krótki wpis na Twitterze. "Ameryko, jestem zaszczycony, że wybraliście mnie do kierowanie naszym wspaniałym krajem" - napisał polityk.

Jeśli te informacje potwierdzą się, Kamala Harris będzie pierwszą czarnoskórą kobietą, która objęła stanowisko wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. Harris kandydowała wraz z Bidenem. O wygranej dowiedziała się podczas joggingu.

Są pierwsze reakcje Amerykanów. W sieci publikowane są nagrania i zdjęcia m.in. z Nowego Jorku, Chicago, Atlanty. Przed Białym Domem pojawił się tłum, który cieszy się z wygranej Joe Bidena.