Wybory prezydenta Warszawy mogą być nieważne
Czy w Warszawie doszło do próby fałszowania wyborów prezydenckich? Śledczy badają tę sprawę, a wszystko dlatego, że w bagażniku byłego komendanta policji z warszawskiej Białołęki znaleziono kilkaset wypełnionych kart do głosowania z zeszłorocznych wyborów - dowiedziało się RMF FM. Gdyby się okazało, że miały one wpływ na wynik, wybory mogą zostać unieważnione.
Komendant Mariusz W. jest podejrzany o zabójstwo biznesmena w Warszawie. Policjanci po dwukrotnym przeszukaniu samochodu komendanta znaleźli pakiet wypełnionych kart do głosowania z opisem, jakoby karty te były załącznikiem do protokołu wyborczego.
Karty są w tej chwili w policyjnym laboratorium, gdzie specjaliści badają zostawione na nich ślady.
Gdyby się okazało, że karty rzeczywiście miały posłużyć do sfałszowania wyborów, to Państwowa Komisja Wyborcza po stwierdzeniu, że miało to znaczący wpływ na wynik, może w tej sytuacji nawet unieważnić wybory w Warszawie.
W stolicy w pierwszej turze wygrała Hanna Gronkiewicz-Waltz, która dostała ponad 53% głosów.