Wybory prezydenckie 2020. Włodzimierz Cimoszewicz krytykuje Andrzeja Dudę

- Prezydent ma spore szanse na reelekcję. Choć osobiście tego nie rozumiem, jak ludzie mogą oddawać głos na osobę usatysfakcjonowaną łamaniem przysięgi prezydenckiej. Na osobę, która jest służebna wobec partii rządzącej i nie ukrywa tej swojej partyjności - mówił w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz.

Według byłego premiera mimo tych faktów Duda ma duży zadatek wobec pozostałych kandydatów. - Jeśli nie nastąpi jakiś katastrofalny błąd, to ma o wiele silniejszą pozycję startową - stwierdził Cimoszewicz. Europoseł wybrany z list Koalicji Europejskiej widzi jednak nadzieję na pokonanie urzędującego prezydenta we frekwencji.

- Wielość kandydatów w tych wyborach nie jest zła, bo oni apelują do różnych części społeczeństwa. I to może przełożyć się na to, że więcej osób pójdzie do urn, tym samym wzrasta prawdopodobieństwo na ich obecność w drugiej turze - ocenił Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier wyobraża sobie także, że "jeśli nie będzie wzajemnej krzywdy wśród opozycyjnych kandydatów", to wszyscy w drugiej turze skupią się na przeciwniku Andrzeja Dudy i dzięki temu dojdzie do zmiany prezydenta.

Na marginesie wywiadu były premier ocenił wulgarny gest posłanki PiS Joanny Lichockiej. - Posłużenie się tym gestem w miejscu tak ważnym, jakim jest Sejm, jest przejawem ordynarnego chamstwa. Dodatkowo w tych okolicznościach wskazywał na butny triumf ordynarnego chamstwa - przyznał polityk, który ostatnio sam zmagał się z chorobą onkologiczną.

Cimoszewicz stwierdził, że ustawa rekompensująca straty TVP z tytułu abonamentu jest "ogromnym błędem politycznym PiS". - W tak lekki sposób trwonią publiczne pieniądze... Poza tym co znaczy rekompensata? Ja zdaję sobie sprawę, że ludzie nie płacą abonamentu, ale przecież PiS prowadził prace nad inną formułą abonamentową i co? - dopytywał były premier.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: TVN24