Wybory prezydenckie 2020. W Warszawie zbierają podpisy dla Rafała Trzaskowskiego? "To prowokacja"
Podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego są zbierane nielegalnie? Z nagrania, które trafiło do mediów, wynika, że taki proceder odbywa się w jednym z biur rachunkowych w Warszawie.
27.05.2020 19:24
Nagranie opublikował portal tvpinfo.pl, który donos, o zbiórce podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego, miał otrzymać od jednego z internautów.
Wybory 2020. Nielegalna zbiórka podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego?
Dziennikarze portalu udali się do jednego ze wskazanych biur rachunkowych na warszawskiej Pradze-Południe. Na nagraniu widać, że miejsce przygotowane do zbiórki podpisów znajduje się zaraz za wejściem do lokalu. To stolik, na którym oprócz list poparcia leży pudełko z naklejonym od góry wizerunkiem prezydenta Warszawy.
Według doniesień portalu tvpinfo.pl, biuro rachunkowe, w którym zbierane były podpisy pod listami poparcia dla kandydatury Rafała Trzaskowskiego, należy do jednej z warszawskich radnych PO na Pradze-Południe - pani Bożeny Manarczyk.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Beata Kempa o Rafale Trzaskowskim: mówię to jako kobieta, bo kobiety mają intuicję
Wybory prezydenckie 2020. "My się tym nie zajmujemy"
Na opublikowanym nagraniu słyszymy też rozmowę pomiędzy dziennikarzem a jednym z pracowników biura. Na pytanie, czy to właśnie z tym miejscu można złożyć podpis na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, pracownica odpowiada twierdząco, po czym wstaje i prowadzi dziennikarza do stolika.
Słyszymy i widzimy, jak kobieta wskazuje dziennikarzowi leżącą na stoliku listę poparcia pod kandydaturą. - Tu jest druk. Nie wiem, czy tu jest.. nie, panie zabrały. To proszę bardzo tu na nowej liście imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer ewidencyjny PESEL - mówi kobieta.
Lista, którą widzimy na nagraniu, praktycznie niczym nie różni się od listy poparcia dla kandydata na prezydenta. Jedyną różnicą jest data wyborów, z której na liście pozostał tylko rok 2020. Na karcie nie ma informacji o dokładnym terminie wyborów. Te nie zostały jeszcze zarządzone i rozpisane przez marszałek Elżbietę Witek w związku z czym nie ma oficjalnej kampanii, a zbiórka podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego nie powinna mieć miejsca.
Na końcu nagrania ponownie słyszymy rozmowę pomiędzy dziennikarzem a pracownikami biura rachunkowego. Pada pytanie o to, skąd pochodzą znajdujące się tam listy poparcia. - Nie wiemy, my się tym nie zajmujemy - odpowiadają pytane kobiety. Po tych słowach dziennikarze opuszczają budynek.
Wybory prezydenckie 2020. Marcin Kirerwiński: To prowokacja
W ciągu ostatnich kilku dni portal tvpinfo.pl opublikował kilkanaście materiałów przedstawiających prezydenta Rafała Trzaskowskiego w niekorzystnym świetle. Do ataków ze strony TVP odniósł się sam polityk. - Ja widzę, że PiS się mnie boi i dlatego TVP będzie mnie atakowało. To działo się już w kampanii warszawskiej - mówił w TVN24 Rafał Trzaskowski.
Sprawę skomentował Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej. - Trudno jest mi odnieść się do prowokacji portalu tvp.info, rozumiem, że boją się kandydatury Rafała Trzaskowskiego - stwierdził poseł w rozmowie z portalem. Jak dodał, komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego nie jest zarejestrowany, a partia nie prowadzi żadnej oficjalnej zbiórki.
- Ludzie dzwonią do nas, dopytują się, kiedy można będzie złożyć podpisy na kandydata i wszystkich informujemy, że będziemy zbierać podpisy dopiero po ogłoszeniu wyborów, przez komitet wyborczy - powiedział Marcin Kierwiński.
Źródło: tvpinfo.pl
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!