Wybory prezydenckie 2020. Trzaskowski w Urszulinie spotka się z mieszkańcami, których nie dopuszczono do Dudy
Rafał Trzaskowski prowadzi kampanię na Lubelszczyźnie. We wtorek po południu kandydat KO na prezydenta spotka się z mieszkańcami Urszulina, którzy - jak twierdziły lokalne media - nie byli dopuszczeni do spotkania z Andrzejem Dudą kilka tygodni temu.
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce jako pierwsi, Rafał Trzaskowski - jako prezydent Warszawy - powołał w poniedziałek wieczorem sztab kryzysowy w stolicy w związku z ulewami. Trzaskowski przerwał z tego powodu na kilkanaście godzin swoją kampanię i odwołał poranne aktywności na Lubelszczyźnie we wtorek.
Ale w ten sam dzień po południu kandydat KO na prezydenta RP ma odbyć inne spotkania w województwie lubelskim - w Urszulinie i Lublinie - informują WP współpracownicy polityka PO.
Jak mówią Wirtualnej Polsce sztabowcy Trzaskowskiego, ta pierwsza miejscowość - Urszulin - ma dla polityka PO znaczenie szczególne.
- Kilka tygodni temu lokalne Koła Gospodyń Wiejskich nie zostały zaproszone na spotkanie z prezydentem Dudą, bo podobno "nie były entuzjastycznie nastawione". Z tymi kobietami, a także miejscowymi, również samorządowcami, którzy nie mogli spotkać się z kandydatem PiS, spotka się dziś Rafał - mówi nam współpracownik Trzaskowskiego.
Urszulin. "Na spotkaniu z prezydentem miejscowych nie było"
Jak informował "Kurier Lubelski" 5 czerwca, podczas spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Kołem Gospodyń Wiejskich w Urszulinie zespół muzyczny ściągnięto z miejscowości oddalonej o ponad 100 kilometrów. "Ponoć dlatego, że miejscowe KGW nie jest entuzjastycznie nastawione do Andrzeja Dudy. - Mieszkańcy są trochę rozczarowani, że nie zostali zaproszeni - mówi wójt" - pisał "Kurier", cytując miejscowego włodarza.
Warto podkreślić, że wójt Urszulina jest związany z Platformą Obywatelską, a w powiecie rządzi PSL.
Jak pisały lokalne media, na spotkaniu z Andrzejem Dudą w Urszulinie na początku czerwca trudno było spotkać miejscowych. "Kiedy dziennikarze próbowali porozmawiać z np. członkiniami miejscowych KGW, to nie mieli takiej możliwości. W licznych nieoficjalnych relacjach ze spotkania pojawia się ta sama informacja - nie było miejscowych" - relacjonowali dziennikarze.
Dlatego - jak twierdził "Kurier Lubelski" - na spotkanie z prezydentem w Urszulinie miano zaprosić bardziej pozytywnie nastawione osoby. Niekoniecznie z najbliższej okolicy.
Adam Panasiuk (PSL), członek zarządu powiatu włodawskiego tłumaczył jednak, że na pewno nie można mówić, że Koła Gospodyń Wiejskich nie są "entuzjastycznie nastawione" do prezydenta. - Mamy na swoim terenie trzy koła i są w nim osoby popierające pana prezydenta, jak i osoby, które na niego nie głosowały - powiedział Panasiuk lokalnym mediom. Podkreślił jednak, że prezydent na swoje spotkanie nie zaprosił samorządowców.
Z lokalnymi samorządowcami z Urszulina ma się za to spotkać Rafał Trzaskowski - informują jego współpracownicy.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl