PolskaWybory prezydenckie 2020. Sondaż IBRiS dla WP: duża przewaga Andrzeja Dudy nad Donaldem Tuskiem

Wybory prezydenckie 2020. Sondaż IBRiS dla WP: duża przewaga Andrzeja Dudy nad Donaldem Tuskiem

Wyniki sondażu IBRiS dla Wirtualnej Polski potwierdzają, że Donald Tusk podjął właściwą decyzję, rezygnując z walki o prezydenturę. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę to prezydent Andrzej Duda cieszyłby się z reelekcji.

Wybory prezydenckie 2020. Sondaż IBRiS dla WP: duża przewaga Andrzeja Dudy nad Donaldem Tuskiem
Źródło zdjęć: © WP.PL
Arkadiusz Jastrzębski

06.11.2019 | aktual.: 25.03.2022 13:30

Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory prezydenckie, to na Andrzeja Dudę zagłosowałoby 48,2 proc. ankietowanych.

Na drugim miejscu znalazł się Donald Tusk z 24,6 proc. głosów. To oznacza przewagę obecnego prezydenta nad szefem Rady Europejskiej o niemal 24 p. proc. Na trzecim miejscu znalazł się Władysław Kosiniak-Kamysz z 10,6 proc. głosów, a na czwartym Robert Biedroń z 8,9 proc. głosów.

Odpowiedź "żaden" wybrało 6,9 proc. uczestników sondażu.

Gdyby doszło do drugiej tury to Andrzej Duda uzyskałby 54,5 proc. głosów, a Donald Tusk 39,6 proc.

Obraz
© WP.PL

Sondaż został zrealizowany przez IBRiS dla WP na próbie reprezentatywnej 1100 osób w dniach 4-5 listopada 2019 r.

Sondaż prezydencki. Nasze komentarze

"Donald Tusk przed podjęciem decyzji o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich przeprowadził sondaże, o czym pisaliśmy w WP. I ich wyniki musiały być zbliżone do wyników sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie WP. Przy tak dużej przewadze Andrzeja Dudy, sytuacja wydaje się być niemożliwa do odwrócenia" - komentuje Kamil Sikora, dziennikarz Wirtualnej Polski.

Publicysta WP Michał Wróblewski zauważa, że "Tusk podjął jedyną racjonalną decyzję".

"Zgadzam się z opinią szefa IBRIS Marcina Dumy, że były premier stał się politykiem niewybieralnym, przede wszystkim w kontekście właśnie wyborów prezydenckich w maju 2020 r. Tusk nie chciał podejmować ryzyka, ale przez ciągłe "stanie w przejściu", od kilku lat, okazał się problemem dla PO. Opozycja czekała na Tuska i zmarnowała czas, który mogłaby poświęcić na wyłonienie nowych liderów. Dziś - jak określił to jeden z polityków PO w rozmowie ze mną - partia "buksuje w miejscu". Być może Tusk wróci na wybory prezydenckie w 2025 roku, ale nikt na to dziś nie czeka. Platforma nie ma czasu na czekanie" - komentuje Michał Wróblewski.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

sondażwybory prezydenckieAndrzej Duda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2406)