PolskaWybory prezydenckie 2020. Rzecznik rządu Piotr Mueller o wyroku WSA: będziemy rozważać środki odwoławcze

Wybory prezydenckie 2020. Rzecznik rządu Piotr Mueller o wyroku WSA: będziemy rozważać środki odwoławcze

WSA uznał we wtorek, że zarządzenie premiera Mateusza Morawieckiego ws. przekazania organizacji wyborów Poczcie Polskiej było niezgodne z prawem. - To zaskakująca decyzja - stwierdził rzecznik rządu Piotr Mueller. Zapowiedział też, że po zapoznaniu się z uzsadnieniem wyroku " będziemy rozważać środki odwoławcze".

Wyrok ws. decyzji premiera Mateusza Morawieckiego zlecającego Poczcie Polskiej przeprowadzenie wyborów. Rzecznik rządu zapowiada odwołanie
Wyrok ws. decyzji premiera Mateusza Morawieckiego zlecającego Poczcie Polskiej przeprowadzenie wyborów. Rzecznik rządu zapowiada odwołanie
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
Violetta Baran

Sąd w ogłoszonym we wtorek ustnym uzasadnieniu wyroku wskazał, że jedynym organem właściwym w sprawie przeprowadzenia wyborów 10 maja była Państwowa Komisja Wyborcza. Uznał, że kwietniowa decyzja premiera zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania w maju br. wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym rażąco naruszyła prawo.

- Zaskarżona decyzja jest nieważna - uznał WSA. - Przepis przewiduje dwie podstawy stwierdzenia nieważności:, gdy rażąco narusza prawo i została wydana bezpodstawnie. W ocenie sądu obie te podstawy w tej sprawie zaistniały - stwierdził sąd.

- Jest to dla nas zaskakująca decyzja sądu. Nie ma ona charakteru ostatecznego, w związku z tym czekamy cały czas na uzasadnienie tego wyroku i będziemy decydować o podjęciu ewentualnych kroków odwoławczych - zgodnie z procedurą, która jest przewidziana przepisami prawa - stwierdził rzecznik rządu Piotr Mueller.

- Naszym zdaniem zaskarżoną decyzję wydano zgodnie z prawem - była obowiązująca i wiążąca. Nie była wydana bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa - tłumaczył Mueller.

- Pamiętajmy o tym, że w sytuacji, gdy była podejmowana ta decyzja mieliśmy do czynienia w Polsce z epidemią, której skali nikt jeszcze wtedy na całym świecie nie był w stanie zidentyfikować. A 10 maja, zgodnie z postanowieniami konstytucji, powinny odbyć się wybory - dodał.

Podkreślił, że premier Mateusz Morawiecki zdecydował o przeprowadzeniu wyborów w maju właśnie w trosce o wypełnienie norm konstytucyjnych. - Zdecydował o tym, aby przeprowadzić wybory, aby zlecić organizację wyborów w trybie korespondencyjnym, czyli wtedy uznanej za najbardziej bezpieczną formę, właśnie w terminie, który przewidywały te przepisy ustawy zasadniczej - tłumaczył Müller.

Wtorkowy wyrok to finał skargi Rzecznika Praw Obywatelskich. To on zaskarżył rozporządzenie premiera Mateusza Morawieckiego z połowy kwietnia o przygotowaniu wyborów przez Pocztę Polską. To właśnie na tej podstawie narodowy operator domagał się od samorządów przekazania spisu wyborców (część z nich odmówiła przekazania takich danych tłumacząc m.in. brakiem podstawy prawnej - przyp. red.).

Do wyborów 10 maja nie doszło, choć formalnie nie zostały one odwołane. 6 maja wieczorem prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz lider Porozumienia Jarosław Gowin, którzy porozumieli się w sprawie wyborów, ogłosili, że głosowanie 10 maja się nie odbędzie. We wspólnym komunikacie oświadczyli, że "po 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (352)