Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda osiągnął cel. Obóz władzy zadowolony

W sztabie wyborczym Andrzeja Dudy nastroje są więcej niż dobre. Przedstawiciele PiS po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich przekonują, że lepszego rezultatu się nie spodziewali. - Tylko jakaś katastrofa mogłaby pozbawić nas zwycięstwa w drugiej turze - słyszymy z obozu Zjednoczonej Prawicy.

Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda i jego sztab zadowoleni z wyników
Źródło zdjęć: © PAP
Michał Wróblewski

Andrzej Duda - 43,7 proc., Rafał Trzaskowski - 30,3 proc., Szymon Hołownia - 13,9 proc., Krzysztof Bosak - 6,8 proc. Tak prezentują się wyniki kluczowych kandydatów w wyborach prezydenckich.

- Dla nas te wyniki są świetne - przekonywali nas jeszcze w Łowiczu kluczowi politycy partii rządzącej, gdy sondaże pokazywały nieco gorszy wynik dla ich kandydata. To w tym mieście właśnie sztab prezydenta zorganizował wieczór wyborczy.

Braun przyszłym koalicjantem PiS? "Ma dzisiaj niewielkie szanse"

Gdy emocje po ogłoszeniu wyników już opadały, minęliśmy w Łowiczu jednego z ważnych sztabowców. - Gratulacje, chyba jest się z czego cieszyć? - zagadnęliśmy. - Panie redaktorze, dopiero teraz się zacznie... - usłyszeliśmy w odpowiedzi.

- Będzie ciężko? - pytamy innego sztabowca w Łowiczu.

- Damy radę - uśmiecha się polityk PiS.

Wybory prezydenckie 2020. Tylko katastrofa może pogrążyć Andrzeja Dudę

Faktem jest jednak, że Andrzej Duda będzie miał dużo trudniej podczas bezpośredniego starcia z Rafałem Trzaskowskim za dwa tygodnie. Jeśli zwolennicy kandydatów opozycyjnych zmobilizują się przeciwko obecnej władzy i poprą kandydata Koalicji Obywatelskiej, to obecny prezydent może pożegnać się ze swoim urzędem.

Ale PiS ma optymistyczne podejście. - Tylko jakaś katastrofa polityczna, typu wyraźna przegrana w debacie, mogłaby pozbawić Dudę zwycięstwa - uważa jeden z naszych rozmówców.

- Połowa wyborców Bosaka zagłosuje na Andrzeja, druga połowa raczej w ogóle nie pójdzie do wyborów. Wyborcy Hołowni? Duża część z nich także zostanie w domach, a elektorat Kosiniaka się podzieli, połowa głosów przejdzie na Trzaskowskiego, połowa na Dudę - przewiduje jeden z polityków.

Inny: - To nie jest tak, że "Trzasku" z automatu przyciągnie do urn wszystkich naszych przeciwników. On jednak odstrasza sporą część wyborców, ma lewicową łatę, jeśli chodzi o obyczajówkę, z którą trudno będzie mu zdobyć te 50 proc. i więcej. Dlatego myślę, że sprawy światopoglądowe wrócą mocno do kampanii. Podział będzie ostry i jasny.

Kolejny polityk PiS: - Trzaskowskiemu brakuje do Dudy kilku milionów wyborców. Będzie musiał tych ludzi złowić w dwa tygodnie. To się nikomu jeszcze wcześniej nie udało.

Wybory prezydenckie 2020. Kampania od nowa

Nasi rozmówcy z PiS zwracają uwagę, że na ostatniej prostej - 3-4 dni przed pierwszą turą wyborów - "kampania Trzaskowskiego zgasła".

- Nie dowiózł do końca tempa wzrostu poparcia sprzed kilku tygodni - zauważa jeden z polityków. I dodaje: - Dobiciem dla niego był jego wieczór wyborczy. Kiepski, typowo partyjny, bez poweru.

Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego zdecydowali, że za kandydatem na scenie pojawią się liderzy Platformy Obywatelskiej: z Borysem Budką, Małgorzatą Kidawą-Błońską i Tomaszem Grodzkim na czele. Za Andrzejem Dudą na scenie stanęli "zwykli ludzie", głównie młodzi. I właśnie o taki obrazek chodziło.

Zaraz po wieczorze wyborczym w Łowiczu prezydent pojechał swoim "Dudabusem" w Polskę. Wedle naszych informacji, Andrzej Duda do Warszawy wróci dopiero... w piątek. - To też pokazuje, ile jest w nim energii i determinacji, żeby wygrać - mówi jeden z jego współpracowników.

Inny dodaje: - Nastroje są bardzo dobre, gotowość - bojowa, ale musimy pamiętać, że wszystko zaczyna się na nowo.

Podobne opinie można usłyszeć często. Sama szefowa sztabu programowego Andrzeja Dudy, Beata Szydło, stwierdziła w Polskim Radiu: - Wynik pana prezydenta jest doskonały. Uzyskał więcej głosów w pierwszej turze niż 5 lat temu, a więc Polacy pozytywnie ocenili jego pięcioletnią kadencję. Teraz potrzebna jest rzetelna praca, aby wygrać w drugiej turze, bo wszystko zaczyna się od nowa.

Sztabowcy PiS zdają sobie sprawę, że po słabszej końcówce kampanii przed pierwszą turą Rafał Trzaskowski i jego ludzie będą chcieli przejść do ofensywy.

- Brudnych chwytów też się spodziewamy, zwłaszcza w ostatnim tygodniu. Wtedy zobaczymy brutalną kampanię - przewiduje jeden z rozmówców.

Wybrane dla Ciebie
Poważny wypadek na A1. Ruch odbywa się pasem awaryjnym
Poważny wypadek na A1. Ruch odbywa się pasem awaryjnym
Zełenski ujawnia. Chiny przejmują kontrolę nad rosyjskimi terytoriami
Zełenski ujawnia. Chiny przejmują kontrolę nad rosyjskimi terytoriami
"Z TVN-em nie rozmawiam". Rydzyk nie odpowiedział na pytania
"Z TVN-em nie rozmawiam". Rydzyk nie odpowiedział na pytania
Kreml zakpił z propozycji Zełenskiego
Kreml zakpił z propozycji Zełenskiego
Kara śmierci za łapówki. Partia nie miała litości
Kara śmierci za łapówki. Partia nie miała litości
Przemyt papierosów do Polski. Zatrzymanie na przejściu granicznym
Przemyt papierosów do Polski. Zatrzymanie na przejściu granicznym
Ojciec Tadeusz Rydzyk stawił się w prokuraturze
Ojciec Tadeusz Rydzyk stawił się w prokuraturze
"Ostrzegali nas". Niepokojąca inicjatywa w USA ws. NATO
"Ostrzegali nas". Niepokojąca inicjatywa w USA ws. NATO
Sukces Ukraińców. Przejęli ważny statek tzw. floty cieni
Sukces Ukraińców. Przejęli ważny statek tzw. floty cieni
Trzej obywatele Indii przyłapani. Muszą opuścić Polskę
Trzej obywatele Indii przyłapani. Muszą opuścić Polskę
Warszawa: kolejna akcja pirotechników. Tajemniczy pakunek pod wiaduktem
Warszawa: kolejna akcja pirotechników. Tajemniczy pakunek pod wiaduktem
Polityk Polski 2050 mocno o strategii Trumpa. "Brzmi to groźnie"
Polityk Polski 2050 mocno o strategii Trumpa. "Brzmi to groźnie"