Wybory prezydenckie 2020. Jarosław Gowin w liście do członków Porozumienia: "Wygrana Trzaskowskiego oznacza chaos w Polsce"
Prezes Porozumienia nie dopuścił do tego, by wybory prezydenckie odbyły się w maju 2020 roku. Dziś Jarosław Gowin w liście, do którego dotarliśmy, dziękuje członkom swojej partii i wzywa do mobilizacji przed drugą turą wyborów. "Przed nami decydujące starcie. Wiemy, że będzie wyrównane. Wiemy też, co oznaczałoby zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Polskę czekałyby lata nasilenia konfliktu politycznego" - pisze Gowin w liście, który Wirtualna Polska publikuje jako pierwsza.
29.06.2020 | aktual.: 29.06.2020 09:40
List Gowina do członków koalicyjnego Porozumienia publikujemy w całości.
"Drogie Koleżanki i Koledzy,
Za nami pierwsza tura wyborów prezydenckich. Chcę Wam bardzo serdecznie podziękować za Wasze ogromne zaangażowanie w kampanię Pana Prezydenta Andrzeja Dudy! Działacze i sympatycy Porozumienia w całej Polsce aktywnie włączyli się w przekonywanie wyborców do oddania głosu na kandydata obozu Zjednoczonej Prawicy. Podróżując po kraju, spotykałem Was wszędzie na wiecach wyborczych, podczas akcji rozdawania ulotek czy rozwieszania banerów. Jestem Wam za tę ciężką pracę na rzecz Prezydenta Dudy, ciężką pracę dla Polski, ogromnie wdzięczny.
Nasz Kandydat uzyskał w pierwszej turze znakomity wynik - to także Wasz sukces! Przed nami decydujące starcie. Wiemy, że będzie wyrównane. Wiemy też, co oznaczałoby zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Polskę czekałyby lata nasilenia konfliktu politycznego. Działania naszego rządu byłyby torpedowane tylko po to, by osłabić Zjednoczoną Prawicę, mimo tego że w rzeczywistości osłabiałoby to nasze państwo. Dobre, potrzebne dla obywateli projekty upadałyby na skutek prezydenckiego weta. Polsce groziłby chaos. Trudniej byłoby o skuteczną walkę z epidemią i jej gospodarczymi skutkami.
Zamiast wspierać rząd w walce o zdrowie i miejsca pracy Polaków nowy ośrodek prezydencki skupiałby się na promowaniu eksperymentów obyczajowych, obcych przekonaniom większości Polaków. Nasiliłyby się podziały światopoglądowe i próby indoktrynacji naszych dzieci.
Wróciłaby też niesławna 'polityka ciepłej wody w kranie'. Sprzeciw Rafała Trzaskowskiego wobec projektów o tak przełomowym znaczeniu jak Centralny Port Komunikacyjny nie pozostawia złudzeń, że używałby uprawnień głowy państwa do blokowania programu śmiałego rozwoju naszej gospodarki i naszego kraju, realizowanego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Wybór między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim to wybór między Polską ambitną i dynamiczną a Polską zadowalającą się przeciętnością.
Dlatego wzywam Was wszystkich – członków i sympatyków Porozumienia – do ciężkiej pracy na rzecz zwycięstwa Andrzeja Dudy! Szczególnie ważne jest, byśmy każdego dnia prowadzili kampanię bezpośredniej, rozmawiali i przekonywali do podjęcia dobrego wyboru. Proszę też, byście towarzyszyli Panu Prezydentowi i wspierali Go podczas licznych spotkań na terenie całego kraju. Niech Wasze zaangażowanie i wiara w zwycięstwo dodają Mu sił!
W pierwszej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy Polska stała się liderem w Unii Europejskiej pod względem tempa rozwoju gospodarczego. Mieliśmy rekordowo niskie bezrobocie i rekordowo niski deficyt budżetowy, a jednocześnie realizowaliśmy rekordowo szerokie programy społeczne, na czele z programem Rodzina 500+. Te wszystkie sukcesy były możliwe dzięki dobrej współpracy między rządem a Prezydentem Dudą. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by ta współpraca była kontynuowana. Dla Polski! Dla dobra przyszłych pokoleń!".
Jeszcze kilka dni temu Jarosław Gowin twierdził, że jeśli Rafał Trzaskowski wygrałby wybory prezydenckie, to nie oznaczałoby to katastrofy dla Polski. Za te słowa prezes Porozumienia został skrytykowany m.in. przez byłą minister pracy i europoseł PiS Elżbietę Rafalską.