Wybory parlamentarne 2019. Partia Zielonych protestuje przed radiową Trójką
Różowe berety radiowej Trójki urosły do problemu politycznego. Radiowe gadżety, które decyzją prezesa Andrzej Rogoyskiego mają zostać zniszczone, mogą zostać uratowane. Wniosek o bezpłatne oddanie nakrycia głowy złożyła właśnie Partia Zielonych.
Przypomnijmy: różowe berety to pomysł legendarnej dziennikarki, a także byłej dyrektorki Magdy Jethon. W 2015 r. wyprodukowano 10 tys. beretów. Połowę przeznaczono do rozdania na antenie, połowę na sprzedaż. Po przejęciu mediów publicznych przez Prawo i Sprawiedliwość w magazynie zostało 6 tys. beretów. W 2018 r. zdecydowano je wycofać ze sprzedaży, tłumacząc to brakiem zainteresowania. Teraz mają trafić do zmielenia.
- To kuriozalna decyzja. Tworzymy dodatkowe śmieci, gdy Trójka powinna nas edukować o ekologii - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Urszula Zielińska. przewodnicząca warszawskich Zielonych. Ugrupowanie wsparło akcję "O rety, ratujmy różowe berety!". Ugrupowanie zamierza nieodpłatnie przekazać berety sympatykom Trójki.
- Zniszczenie beretów to marnowanie publicznych pieniędzy. Przecież można je rozdać i uratować resztki sentymentu do tak ważnego dla wielu Polaków radia - mówi Waldemar Kamiński, który złożył wniosek do stacji o bezpłatne oddanie gadżetów.
Partia Zielonych zapowiedziała także codzienne protesty przed siedzibą radia. Przy Myśliwieckiej 3/5/7 demonstranci mają spotykać się codziennie o godz. 14.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Gazeta Wyborcza"