Wybory odwołane. Nie ma żadnego kandydata

"Głosowanie na rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zaplanowane na wtorek nie odbędzie się" - napisał w oświadczeniu rektor uczelni prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong. Powodem, jak poinformował, ma być brak kandydatów.

Budynek rektoratu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Budynek rektoratu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Źródło zdjęć: © Wikimedia
Paulina Ciesielska

22.04.2024 | aktual.: 22.04.2024 13:35

O stanowisko rektora ubiegało się dwoje kandydatów - dotychczasowy rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong oraz prorektorka ds. personalnych i organizacyjnych prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska.

W piątek rektor WUM poinformował, że nałożył na prof. Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską karę dyscyplinarną w związku z "uchybieniem godności zawodu nauczyciela akademickiego".

"W związku z ustaleniami komisji antymobbingowej, popartymi zewnętrzną ekspertyzą prawną, podjąłem decyzję o ukaraniu pani profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej karą dyscyplinarną upomnienia za przewinienie dyscyplinarne polegające na uchybieniu godności zawodu nauczyciela akademickiego" - napisał rektor w oświadczeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podkreślił wtedy, że w WUM niedopuszczalne są "jakiekolwiek zachowania o znamionach mobbingu". "Jesteśmy tu po to, by kształcić nowe pokolenia medyków, którzy w przyszłości będą odpowiadali za zdrowie i życie pacjentów. Dlatego też naszą powinnością jest wyznaczanie najwyższych standardów i praktyk w relacjach międzyludzkich. Wierzę w te wartości i będę ich bronił" - napisał Gaciong.

Poinformował również, że tym samym jego kontrkandydatka utraciła prawo ubiegania się o funkcję rektora WUM. Sam również zrezygnował z kandydowania.

W odpowiedzi na to oświadczenie prof. Cudnoch-Jędrzejewska napisała, że nie utraciła prawa ubiegania się o funkcję rektora. Podkreśliła, że kara dyscyplinarna mogłaby się stać podstawą do pozbawienia jej prawa kandydowania dopiero po uprawomocnieniu się - "co do chwili obecnej nie nastąpiło". "(...) mam prawo odwołania się od bezprawnie nałożonej kary upomnienia do sądu powszechnego, co uczynię" - zapowiedziała. Poinformowała też, że przed nałożeniem kary nie została poproszona o wyjaśnienia ani wysłuchana przez rektora.

Nie ma żadnego kandydata na rektora WUM

W poniedziałek rektor WUM wydał kolejne oświadczenie "w związku z rozpowszechnianiem przez panią profesor Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską dezinformacji na temat stanu prawnego dotyczącego wyborów rektora WUM".

"Upomnienie, które nałożyłem na panią profesor Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską, jest karą dyscyplinarną w pełni uzasadnioną w świetle zachowań, które zostały przypisane pani profesor przez komisję antymobbingową oraz potwierdzone w ekspertyzie prawnej ogólnopolskiego zespołu ekspertów. Brak nałożenia kary za zachowania o znamionach mobbingu, których dopuściła się Pani Profesor, stanowiłby niedopuszczalne zaniechanie w świetle obowiązujących przepisów prawa, zasad obowiązujących na Uczelni oraz moralnych obowiązków środowiska akademickiego" - napisał rektor Gaciong.

Podkreślił, że "kara została nałożona przy zachowaniu wszelkich niezbędnych wymogów formalnych", a "pani profesor Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska świadomie i dobrowolnie zrezygnowała z prawa do złożenia wyjaśnień". Dodał, że "kara jest skuteczna i wykonalna z chwilą jej nałożenia i wywołuje szereg skutków z mocy prawa. Z chwilą nałożenia kary Pani Profesor Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska utraciła możliwość ubiegania się o stanowisko rektora".

Zdaniem rektora oznacza to, że "obecnie nie ma żadnego kandydata w wyborach rektora, wobec czego wtorkowe głosowanie elektorów nie odbędzie się".

"Zrozumiałe jest, że zaistniała sytuacja może budzić wiele emocji, jednak głęboko wierzę w to, że rolą Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – jako lidera w kształceniu nowego pokolenia medyków – jest wyznaczanie najwyższych standardów i praktyk w relacjach międzyludzkich. Wierzę w te wartości i będę ich bronił" - zaznaczył prof. Gaciong.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)