Oregon i Portland pozywają Trumpa. Spór o Gwardię Narodową w Portland
Oregon i Portland złożyły pozew przeciwko Donaldowi Trumpowi, próbując zablokować wysłanie Gwardii Narodowej do Portland.
Co musisz wiedzieć?
- Pozew został złożony w niedzielę w sądzie federalnym w Portland przeciwko decyzji Donalda Trumpa o wysłaniu 200 żołnierzy Gwardii Narodowej do miasta.
- Administracja Trumpa argumentuje, że działania mają na celu ochronę federalnych obiektów i personelu po miesiącach zamieszek.
- Władze Oregonu twierdzą, że protesty pod placówką ICE były ostatnio niewielkie i nie wymagały interwencji służb federalnych.
Nagły zwrot u Trumpa. "To jest granie na ego Ukrainy"
Władze Oregonu oraz miasta Portland zdecydowały się na podjęcie kroków prawnych przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Pozew, złożony w niedzielę, dotyczy decyzji o skierowaniu 200 członków Gwardii Narodowej do Portland na okres 60 dni. W dokumencie podkreślono, że memorandum podpisane przez sekretarza obrony Pete'a Hegsetha, które formalizuje tę decyzję, jest – jak określono – "rażąco niezgodne z prawem".
Dlaczego Oregon sprzeciwia się wysłaniu Gwardii Narodowej do Portland?
Pozew wskazuje, że działania administracji Trumpa nie tylko nie poprawią bezpieczeństwa publicznego, ale mogą wręcz je pogorszyć. "Dalekie od promowania bezpieczeństwa publicznego, prowokacyjne i arbitralne działania pozwanych zagrażają podważeniem bezpieczeństwa publicznego poprzez wywołanie publicznego oburzenia." – czytamy w pozwie złożonym w sądzie federalnym w Portland. Władze Oregonu argumentują, że obecność wojska może wywołać niepokój społeczny i doprowadzić do eskalacji napięć.
W pozwie podkreślono również, że protesty pod placówką ICE w ostatnich tygodniach były niewielkie, a liczba uczestników rzadko przekraczała 30 osób.
Czytaj także: Trump na wojnie z mediami. Pozwał wielkie redakcje
Jakie argumenty przedstawia administracja Trumpa w sprawie Portland?
Biały Dom utrzymuje, że decyzja o wysłaniu Gwardii Narodowej jest zgodna z prawem i ma na celu ochronę federalnych obiektów oraz pracowników. "Prezydent Trump korzysta ze swoich uprawnień, aby nakazać Gwardii Narodowej ochronę federalnego mienia i personelu w Portland po miesiącach gwałtownych zamieszek, podczas których funkcjonariusze byli atakowani i nękani przez lewicowych uczestników zamieszek" – przekazała w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu Abigail Jackson.
"Zgodne z prawem działania prezydenta sprawią, że Portland stanie się bezpieczniejsze" - dodała
Pozew władz Oregonu podkreśla jednak, że w ostatnim czasie nie odnotowano żadnych aresztowań podczas protestów, a działania administracji mogą prowadzić do niepotrzebnego wzrostu napięć. "Bezwzględne rozmieszczenie wojsk przez administrację grozi eskalacją napięć i wywołuje nowe niepokoje" – napisano w pozwie. Wskazano także, że lokalne służby będą musiały poświęcić więcej zasobów na reagowanie na konsekwencje tej decyzji.
Czy podobne działania miały miejsce w innych miastach?
Decyzja o wysłaniu Gwardii Narodowej do Portland wpisuje się w szerszą strategię administracji Trumpa. Wcześniej podobne działania podjęto w Waszyngtonie i Los Angeles, a prezydent groził także interwencją w innych miastach rządzonych przez Demokratów, takich jak Nowy Orlean czy Chicago. Przedstawiciele Białego Domu, Pentagonu i Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz w tej sprawie.
Źródło: Axios