Wybory do Europarlamentu 2019. Plakat PiS na płocie przy rezydencji arcybiskupa. Długo nie powisiał
Był i nie ma. Plakat wyborczy Danuty Sikory został zdjęty z płotu przy rezydencji arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Kandydatka PiS do Europarlamentu twierdzi, że nikt nie interweniował, po prostu skończyła jej się umowa.
Wybory do Europarlamentu 2019 mają wiele wątków. O jednym z nich - lokalnym - donosi "Gazeta Wyborcza". We wtorek informowała o tym, że na płocie parafii św. Ignacego Loyoli w Gdańsku, kilkadziesiąt metrów od wejścia do rezydencji arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, wisiał plakat wyborczy. Zniknął.
Na plakacie promowała się gdańska "trójka" PiS Danuta Sikora. W rozmowie z dziennikiem tłumaczyła, że jej reklama nie wisi na płocie rezydencji, tylko parafii. - Rozmawiałam na ten temat z księdzem proboszczem. Ksiądz arcybiskup nawet o tym nie wiedział - zapewniła.
Dlaczego plakatu na płocie już nie ma? - Miałam umowę na tydzień i ona kończyła się właśnie w piątek - powiedziała Sikora. "Gazeta Wyborcza" sugeruje jednak, że zniknięcie reklamy może mieć związek z wypowiedzią prymasa Wojciecha Polaka. Powiedział on, że wieszanie plakatów wyborczych na kościołach jest nadużyciem.
Zobacz także: Belka zdradza, co należy zrobić z programami socjalnymi PiS
- To nie miało nic wspólnego z wypowiedzią księdza prymasa. Plakat nie wisiał na kościele, tylko na płocie - odpowiedziała Sikora.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl