Wybory 2020. Rocznica 4 czerwca. TVP Info: "Jacek Jaśkowiak się zakiwał"
W rocznicę częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 roku portal tvpinfo.pl próbuje przekonać, że Jacek Jaśkowiak zmienia zdanie do wyborów prezydenckich. I przypomina jego wypowiedź z maja tego roku. Zapomina jednak, że dotyczyła innego stanu prawnego w Polsce.
Internetowy portal TVP przypomina, że "prezydent Poznania ramię w ramię z Platformą Obywatelską i marszałkiem Grodzkim przekonywali, że głosowania nie da się przeprowadzić i jest to niezgodne z prawem". Na poparcie swojej tezy przypomina wypowiedź prezydenta Poznania z 28 maja.
- Wybory 28 czerwca są niemożliwe do przeprowadzenia. To czas matur i egzaminów ósmoklasistów w szkołach, w których zlokalizowanych jest przecież większość komisji obwodowych. Jako samorządowcy nie weźmiemy odpowiedzialności za organizację wyborów w tym terminie - mówił przed budynkiem KPRM Jacek Jaśkowiak.
Przypomnijmy, że słowa padły w określonym kontekście. W tamtym czasie nadal nie było prawa, które określałoby tryb i formę przeprowadzania wyborów. Rząd nie opublikował także uchwały Państwowej Komisji Wyborczej. Na to nakładał się także klincz parlamentarny i procedowanie ustawy w Senacie. Dodatkowo samorządowcy byli atakowani przez niektórych polityków Prawa i Sprawiedliwości o celowe torpedowanie wyborów z 10 maja ("za nieprzeprowadzenie wyborów powinny zapłacić samorządy" - mówił w Sejmie Marek Suski), ponieważ nie wydawali spisu wyborców Poczcie Polskiej (z procesu wyborczego wyłączono wtedy PKW, a narodowy operator miał przejąć część kompetencji - red.).
Teraz Jacek Jaśkowiak nawołuje do zbiórki podpisów na nowego kandydata PO w wyborach prezydenckich. "Czasu jest mało, więc wszystkie ręce na pokład" - pisze na Twitterze. I dodaje, że "wybory 28 czerwca to wielkie wyzwanie".
"Pytanie gdzie tu konsekwencja, sens i logika, każdy musi odpowiedzieć sobie sam" - stwierdza autor portalu tvp.info, który jednocześnie przekonuje o "zakiwaniu się" prominentnego samorządowca z PO.