Wybory 2020. Mirosław Piotrowski bez programu w Telewizji Trwam. Wychodzą na jaw nowe wątki w sprawie
Kiedy Mirosław Piotrowski były europoseł PiS stracił tam swój program w Telewizji Trwam, wiązano to z jego startem w wyborach prezydenckich. Okazuje się, że może jednak chodzić również o ewentualne kary i chwalenie się poparciem o. Tadeusz Rydzyka.
- Pana prof. Mirosława Piotrowskiego bardzo szanuję. Ale nie mogę powiedzieć, że to nasz kandydat. W żadnym wypadku - powiedział w połowie lutego o. Tadeusz Rydzyk. W tym czasie felietony Mirosława Piotrowskiego jeszcze ukazywały się na antenie Telewizji Trwam, chociaż ogłosił, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich.
Z informacji interia.pl wynika jednak, że o. Rydzyk stracił cierpliwość, a Piotrowski - program. - Opowiadał, że ma zgodę Torunia i startuje jako kandydat toruński. A na ten temat z nikim nie rozmawiał, na pewno nie z ojcem dyrektorem - twierdzi źródło portalu.
Wybory 2020. O. Rydzyk odcina się od Mirosława Piotrowskiego
Problemów miało być więcej. Przedstawiciele Telewizji Trwam rzekomo obawiali się, że wypowiedzi Mirosława Piotrowskiego zostaną odebrane jako agitacja wyborcza. - Gdyby Państwowa Komisja Wyborcza zaczęła liczyć czas antenowy, mógłby pojawić się problem. Strzeżonego Pan Bóg strzeże - dodał współpracownik o. Rydzyka. Piotrowski tłumaczy tę decyzję na Twitterze.
- Prezydent reprezentuje i troszczy się o wszystkich Polaków, a nie tylko o jedną stację. Telewizja Trwam i Radio Maryja to media prywatne prowadzone przez ojców redemptorystów. Mają prawo do tego, by zawiesić jakiś program bądź zaproponować felietony komuś innemu. TV Trwam i Radio Maryja są bardzo potrzebne, robią bardzo wiele dobrego dla Polaków w kraju i za granicą. Oczywiście media te mają swoje cele i priorytety - powiedział w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla portalu onet.pl Piotrowski.
Źródło: interia.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl