Wybory 2020. Jarosław Gowin broni opozycji: Senat miał prawo procedować 30 dni

- Jestem przekonany, że uchroniłem Polskę przed głębokim i wieloletnim chaosem konstytucyjnym - przyznał w wywiadzie Jarosław Gowin. Lider Porozumienia przyznał, że to "fakty" oraz "pandemia" zdecydowały o tym, że majowe wybory prezydenckie się nie odbyły.

Wybory 2020. Jarosław Gowin broni opozycji: Senat miał prawo procedować 30 dni
Źródło zdjęć: © PAP
Piotr Białczyk

30.05.2020 09:00

- To, że wyborów nie było 10 maja lub 23 maja nie jest niczyją winą. Wiem, że w Zjednoczonej Prawicy dominuje inna narracja. Ale ja nie powiedziałbym, że opozycja jest winna. Senat miał prawo do procedowania przez 30 dni (ustawy o wyborach korespondencyjnych - red.), nie złamał przepisów. Samorządowcy też nie złamali prawa, bo nie mieli podstaw prawnych do wydawania spisu wyborców - mówił w rozmowie z RMF FM Jarosław Gowin.

- Wszystko wskazuje na to, że wybory odbędą się 28 czerwca. Liczę, że od 6 sierpnia będziemy znali nowego prezydenta. I liczę, że nadal będzie to Andrzej Duda - dodał były wicepremier. Polityk pytany o to, kiedy termin wyborów może zostać ogłoszony, stwierdził że w nadchodzącym tygodniu. - Spodziewam się decyzji Elżbiety Witek w środę, najdalej czwartek - mówił Jarosław Gowin.

Lider Porozumienia nie krył także, że dzięki jego postawie "uchronił Polskę przed głębokim i wieloletnim chaosem konstytucyjnym". - Wybory przebiegłyby w aurze takiego chaosu, byłoby tyle bałaganu, tyle zastrzeżeń, że Sąd Najwyższy - obojętnie, czy w składzie "starych' czy "nowych" sędziów - na pewno by wyniku tych wyborów nie uznał - stwierdził Gowin. - Na arenie międzynarodowej spadlibyśmy do statusu takich krajów, jak Białoruś - dodał polityk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: RMF FM

Zobacz także
Komentarze (456)