Wybory 2020. CBOS: Frekwencja w I turze może być rekordowa
Jak przekazało Centrum Badania Opinii Społecznej, frekwencja w pierwszej turze wyborów może być rekordowa. Chęć zagłosowania zadeklarowało aż 86 proc. uprawnionych. Do tej pory najwyższy wynik padł w 1995 roku - głosowało wówczas 68,2 proc. uprawnionych.
CBOS przewiduje, że frekwencja wyborcza może być ona rekordowo wysoka i wynieść nawet 86 procent. Ponadto 76 procent zapowiedziało, że w wyborach "na pewno będzie uczestniczyć".
CBOS przewiduje, że frekwencja wyborcza może być ona rekordowo wysoka i wynieść nawet 86 procent. Ponadto 76 procent zapowiedziało, że w wyborach "na pewno będzie uczestniczyć".
Do tej pory najwyższy wynik padł w 1995 roku. Do wyborów poszło wówczas 68,2 proc. uprawnionych. W ostatnich latach frekwencja wyborcza oscyluje między 50 a 60 procent.
Według deklaracji ankietowanych, najwięcej głosów w pierwszej turze może zebrać Andrzej Duda. Na ubiegającego się o reelekcję prezydenta chce zagłosować 45 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazł się kandydat KO Rafał Trzaskowski z poparciem 20 proc. Trzecie miejsce zajął kandydat niezależny Szymon Hołownia z 11 proc. poparciem.
Zobacz wideo: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz o sondażach: nierzetelne. "To jest chęć kreowania rzeczywistości"
(( video_player https://video.wp.pl
Do tej pory najwyższy wynik padł w 1995 roku. Do wyborów poszło wówczas 68,2 proc. uprawnionych. W ostatnich latach frekwencja wyborcza oscyluje między 50 a 60 procent.
Według deklaracji ankietowanych, najwięcej głosów w pierwszej turze może zebrać Andrzej Duda. Na ubiegającego się o reelekcję prezydenta chce zagłosować 45 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazł się kandydat KO Rafał Trzaskowski z poparciem 20 proc. Trzecie miejsce zajął kandydat niezależny Szymon Hołownia z 11 proc. poparciem.
Wybory 2020. Andrzej Duda może zebrać najwięcej głosów w pierwszej turze
Na kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Krzysztofa Bosaka z ramienia Konfederacji zagłosuje po 4 proc. badanych. Kandydata lewicy Roberta Biedronia popiera 2 proc. uczestników wyborów. Pozostali kandydaci zanotowali wynik poniżej 0,5 proc.
"W porównaniu z pomiarem z przełomu maja i czerwca wzrosło poparcie dla Rafała Trzaskowskiego (o 4 pkt proc.), natomiast Andrzej Duda stracił zwolenników (spadek o 4 pkt proc.). Pozostali pretendenci w tym czasie nie zmienili swojego stanu posiadania", informuje CBOS.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Gazeta Prawna