SpołeczeństwoWujek ekorada

Wujek ekorada


Jak nie być zielonym w kwestii bycia zielonym, podpowie ci ekodoradca. Zapotrzebowanie na nowy zawód rośnie.

Wujek ekorada
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

15.12.2008 | aktual.: 15.12.2008 11:58

Ekodoradcy w krajach zachodnich pojawili się kilkanaście lat temu – fachem tym trudnią się zarówno organizacje pozarządowe, jak i osoby indywidualne. Jednym z najbardziej znanych jest Irlandczyk Donnachadh McCarthy, który swój dom przekształcił w „ekodom”. Dzięki zainstalowaniu na dachu paneli słonecznych, turbin wiatrowych czy paleniu w piecu odpadami drzewnymi jego dom prawie w ogóle nie emituje dwutlenku węgla. Dziś 50-latek doradza czytelnikom „The Independent” i współtworzy programy ekologiczne BBC.

W Polsce ekodoradcy dopiero się zadomawiają, ale cieszą się coraz większą popularnością. Firmy lubią się bowiem chwalić, że postępują ekologicznie. Także dlatego, że przepisów dotyczących środowiska jest coraz więcej i zmieniają się 10 razy w roku.

Firmy ekokonsultingowe skupiają się głównie na doradzaniu przedsiębiorstwom. Zwykle mniejszym, których nie stać na specjalistów od ekologii. W standardową usługę wliczone są odwiedziny w firmie, uczestnictwo w kontroli nadzoru środowiskowego oraz załatwianie podstawowej papierkowej roboty jak opracowywanie zestawień o odpadach dla marszałka województwa. W sumie to koszt około 500 złotych na kwartał.

Ale ekodoradcy piszą także większe raporty na temat oddziaływania inwestycji na środowisko, wnioski o dofinansowanie, a także, co ostatnio bardzo modne, o certyfikaty ekologiczne. W imieniu firm mogą też przygotowywać programy poprawy polityki śmieciowej. – Zdarza się, że jedziemy do klienta, pytamy o gospodarkę odpadami i słyszymy, że firma żadnych odpadów nie wytwarza – mówi Dariusz Świszczorowski z firmy ekokonsultingowej Paleczny. – Niektórych rzeczywiście ciężko przekonać, że jest inaczej.

Ekodoradcy to zwykle inżynierowie środowiska oraz prawnicy, którzy na bieżąco śledzą środowiskowe ustawy, rozporządzenia i dyrektywy unijne. Ale mogą też pomóc w przeorganizowaniu codziennej działalności firmy. Na przykład stowarzyszenie eFTe, które promuje sprawiedliwy handel, prowadzi projekt „Etyczne Biuro”.

Organizacja za darmo pomaga firmom wprowadzać rozwiązania przyjazne środowi-sku. – Najpierw odwiedzamy biuro, rozglądamy się, co można poprawić, na przykład jak zmniejszyć zużycie papieru czy ładowarek telefonicznych w biurze – opowiada Weronika Paszewska z eFTe. – Potem spotykamy się z pracownikami i wspólnie przygotowujemy plan działania.

Zwykle chodzi o proste rozwiązania typu: przestawmy drukarkę, tak by drukowała obustronnie, albo stwórzmy w biurze miejsce, w którym wszyscy będą ładować telefony. Zielonemu pracownikowi z ekodoradcą takie postanowienia podjąć dużo łatwiej.

Milena Rachid Chehab

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)