Wszystkich świętych w cieniu koronawirusa. Kościół obostrzenia uzależnia od zaleceń władzy. Rząd na razie bez wiążących decyzji
Wszystkich Świętych a koronawirus. Rząd zapowiada kolejne obostrzenia w czerwonych i żółtych strefach. Na razie nie wiadomo jednak, jak przebiegnie 1 listopada. - Od początku pandemii Kościół podporządkowywał się zaleceniom władz administracyjnych. Bedzie to robił nadal - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej.
Epidemia koronawirusa w Polsce przybiera na sile. Po trzech rekordowych dniach z liczbą zakażeń koronawirusem, podczas których została przekroczona liczba 2 tysięcy, w poniedziałek znów Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 2006 odnotowanych nowych przypadkach.
W Polsce od początku pandemii zakażonych koronowirusem zostało ponad 100 tys. osób.
Rząd zapowiada, że dodatkowe ograniczenia mają wejść w strefach czerwonych i żółtych, ale pod uwagę brane są również zielone strefy. Waldemar Kraska zapowiedział kilka dni temu, że Ministerstwo Zdrowia wyda zalecenia na Wszystkich Świętych.
Wszystkich Świętych w cieniu koronawiursa. "Kościół podporządkowuje się do zaleceń władz administracyjnych"
Władze kościelne twierdzą, że decyzja ws. ewentualnych obostrzeń należy do rządu, podobnie jak w przypadku ograniczeń dotyczących liczby osób, która może przebywać w kościele podczas mszy świętych. Konferencja Episkopatu Polski do tej pory nie wydała żadnych wytycznych dotyczących organizacji wydarzeń 1 listopada.
- Wbrew pozorom, nie na decyzję władz kościelnych powinniśmy w tym wypadku czekać, lecz władz administracyjnych. Pierwszego i drugiego listopada ludzie gromadzą się na cmentarzach zarówno komunalnych, jak i wyznaniowych, od rana do wieczora, a zorganizowane nabożeństwo i wspólna modlitwa na cmentarzu to zaledwie kilka kwadransów - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej, ksiądz Przemysław Śliwiński. - Kościół nie ma możliwości zamknąć cmentarzy, a jeżeli już, taką decyzję mogliby podjąć jedynie administratorzy cmentarzy parafialnych, a nie komunalnych, których jest więcej - dodaje.
Wirtualna Polska o sprawie zamknięcia cmentarzy z okazji dnia Wszystkich Świętych rozmawiała też z rzecznikami prasowymi kurii krakowskiej czy radomskiej. Jak poinformował nas ks. Łukasz Michalczewski z biura prasowego archidiecezji krakowskiej, teraz Kościół przygląda się całej sytuacji, a o wprowadzeniu ewentualnych ograniczeń mogą decydować zarządcy cmentarzy.
W biurze prasowym kurii radomskiej otrzymaliśmy informację, że jest za wcześnie, aby decydować o organizacji wydarzeń 1 listopada, bo sytuacja pandemiczna w Polsce, która jest dynamiczna, może się do tego czasu zmienić.
- Od początku pandemii Kościół podporządkowywał się zaleceniom władz administracyjnych - dotyczących zarówno obowiązku stosowania maseczek, jak i ewentualnych limitów w zagrożonych strefach - robi to i będzie robił nadal - wyjaśnia ksiądz Przemysław Śliwiński.
I dodaje: - W Łodzi trwa w tej chwili zebranie polskich biskupów i niewykluczone, że temat wpływu sytuacji epidemicznej na aktywności duszpasterskie, na przykład kwestię kolędy, będzie omawiany - dodaje.
Wszystkich Świętych w cieniu koronawirusa. "Na razie nie ma dyskusji czy zamknąć cmentarze"
Kiedy obostrzenia dotyczące 1 listopada zostaną ewentualnie ogłoszone i czy zamknięcie cmentarzy jest w ogóle możliwe? Wirtualna Polska dzwoniła w tej sprawie do Głównego Inspektoratu Sanitarnego, ale biuro prasowe odesłało nas do resortu zdrowia.
Jarosław Rybarczyk z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia przekazał nam, że resort cały czas obserwuje sytuację sanitarno-epidemiologiczną dotyczącą zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i analizuje dynamikę przyrostu zachorowań. "Jednak jest zbyt wcześnie żeby już wydawać zalecenia na dzień Wszystkich Świętych" - napisał Rybarczyk.
Rzecznik rządu Piotr Muller poinformował w poniedziałek, że w tej chwili w rządzie nie ma dyskusji nad tym, czy na przełomie października i listopada zamknąć cmentarze. - Wolałbym, abyśmy w tym czasie po prostu byli bardzo ostrożni, ale by te spotkania przy grobach bliskich jednak się odbywały - podkreślił Mueller.