Wstrzymane wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości. Potrzebne zgody

Audyt wewnętrzny, który powinien być przeprowadzany, nie był przeprowadzany przez 5 lat. Wiedziało o tym kierownictwo MS - powiedziała w środę wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz w Polsat News.

Zuzanna Rudzińska-Bluszcz
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz
Źródło zdjęć: © PAP
Sonia Bekier

17.01.2024 | aktual.: 17.01.2024 12:15

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w ubiegły poniedziałek, że od 27 grudnia zeszłego roku wstrzymano wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości. Od tego momentu każda płatność przed jej realizacją jest poddawana szczegółowej analizie merytorycznej i nie zostanie zrealizowana bez indywidualnej zgody.

Rudzińska-Bluszcz zapytana, dlaczego zostały wstrzymane wypłaty, odpowiedziała, że jest raport Najwyższej Izby Kontroli z 2021, który "nie pozostawia suchej nitki na Funduszu Sprawiedliwości".

Zaznaczyła, że pieniądze szły nie na wyznaczony cel. "Były wydatkowane ze złamaniem zasad finansów publicznych, czyli zasad jawności, celowości, oszczędności wydatków" - powiedziała. Dodała, że nie było równego, transparentnego, jawnego dostępu do tego funduszu dla wszystkich beneficjentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Audyty przekładane z roku na rok

Wiceminister została także zapytana jak teraz w praktyce wygląda kwestia funduszu, czy jest analizowany na poziomie audytu i czy będą wnioski do prokuratury. - Wczoraj dostałam informacje, że audyt wewnętrzny, który powinien być przeprowadzany i powinno być przeprowadzane badanie przez komórkę audytu wewnętrznego w Ministerstwie Sprawiedliwości, nie był przeprowadzany przez 5 lat, o czym wiedziało kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości - powiedziała.

- Między rokiem 2019 a rokiem 2023 audyt wewnętrzny był przekładany z roku na rok. Jest to złamanie przepisów o dyscyplinie finansów publicznych - podkreśliła.

Dodała, że będzie to dalej analizowane.

Zapytana, czy będzie dało się odzyskać pieniądze, gdy się okaże, że dana fundacja otrzymała je niezgodnie z prawem, powiedziała, że wszystko badają i wszystko pokażą wyniki audytu.

Podkreśliła, że sprawa jest pilna. - Środki zostały wstrzymane, a na koniec dnia, myślimy o tych wszystkich potrzebujących, którzy czekają na te środki - powiedziała Rudzińska-Bluszcz. Dodała, że jest to kwestia być może 2-3 tygodni.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)