Wstrząsy wtórne w Hiszpanii; szerzy się panika i chaos
Osiem, a nie - jak wcześniej podawano - dziesięć osób zginęło w środowym trzęsieniu ziemi o sile 5,2 w skali Richtera, które nawiedziło miasto Lorca w prowincji Murcja w południowo-wschodniej Hiszpanii - wynika z najnowszych informacji władz. W miasteczku zapanował chaos, doszło do paniki. Do tej pory odnotowano ponad 20 wstrząsów wtórnych, w tym o sile 3,1 w skali Richtera.
12.05.2011 | aktual.: 12.05.2011 10:55
Zobacz zdjęcia: Przerażenie i chaos po trzęsieniu ziemi
Wszystkie ofiary śmiertelne to Hiszpanie: trzy kobiety, w tym jedna w ciąży, czterech mężczyzn i 14-letni chłopiec. Ponad 160 ludzi odniosło obrażenia; dwie osoby są w stanie krytycznym.
W Lorce odnotowano poważne straty materialne: zawaliło się kilka budynków, a wiele popękało. Na niektórych ulicach miasta, którego historia sięga czasów imperium rzymskiego, leżą cegły i gruz. Trzęsienie, do którego doszło o godz. 18.46, zniszczyło też wiele samochodów.
Uszkodzeniu uległ m.in. historyczny zamek. W kilka godzin po trzęsieniu runęła część frontu poważnie uszkodzonego kościoła. Część budynków jest uważana za niestabilne. Kilkadziesiąt osób z personelu i pacjentów miejscowego szpitala zostało rannych i przewieziono ich do innych ośrodków medycznych. Ewakuowano też dom starców.
Do miasta wysłano 200 żołnierzy, którzy mają pomóc w akcji ratunkowej i zabezpieczyć budynki uszkodzone przez wstrząsy.
Setki ludzi, którzy nie mogą wrócić do domów uszkodzonych przez trzęsienie ziemi, ustawiają się w kolejkach po żywność rozdawaną przez ratowników w mieście Lorca na południu Hiszpanii.
Burmistrz miasta Francisco Jodar powiedział, że co najmniej jedna trzecia z 90 tys. mieszkańców miasta spędziła noc po wstrząsach o sile 5,3 w skali Richtera pod gołym niebem.
- Spędziliśmy noc tu, na placu. Ratownicy rozdają nam żywności i koce. Nie możemy wrócić do mieszkania, dopóki inżynier nie obejrzy naszego budynku - mówi Edgar Rosales, 38-letni imigrant z Ekwadoru.
Rada miasta ogłosiła stan alarmowy. Burmistrz Francisco Jodar zwrócił się do pobliskich miejscowości o dostarczenie wody, żywności, koców i materacy dla poszkodowanych. W całej gminie zawieszono zajęcia szkolne aż do odwołania, gdyż trzeba sprawdzić stan wszystkich budynków.
Nadal częściowo zamknięta pozostaje autostrada A-7 w kierunku Andaluzji. W pobliżu Lorki runęły dwa wiadukty, popękały nawierzchnie dróg i autostrad; nie kursują pociągi.
Do Lorki udaje się wicepremier i minister spraw wewnętrznych Alfredo Perez Rubalcaba oraz minister obrony Carme Chacon Piqueras. Rząd Hiszpanii zapewnił o gotowości udzielenia wszelkiej pomocy potrzebującym i czasowo zawiesił kampanię przed wyborami samorządowymi, które odbędą się 22 maja.
Środowe trzęsienie ziemi było jednym z najsilniejszych odnotowanych dotychczas w Murcji, należącej do najbardziej sejsmicznych regionów Hiszpanii. Trzęsienia ziemi powodujące znaczne zniszczenia i ofiary są w Hiszpanii rzadkie. W 1969 roku w trzęsieniu o sile 7,8 w skali Richtera w położonym na południu kraju mieście Huelva zginęło 19 ludzi.