Wstrząsające nagrania z fermy norek. Jest reakcja polityków na materiał WP
Wstrząsający materiał reportera Wirtualnej Polski z fermy norek w Pabianicach wywołał wiele komentarzy. Posłanka Lewicy Anita Sowińska wystąpiła w tej sprawie z interpelacją do ministra rolnictwa.
Norki szarpane i wyciągane z klatek za ogony. Pracownicy, którzy trzymając zwierzęta za ogony lub tylne łapy z impetem uderzają ich głowami o betonowe podłoże i klatki. Norki wrzucane do komory gazowej, w której mają zakończyć swój żywot. Te i inne wstrząsające nagrania udało się uchwycić kamerze Fundacji Viva! podczas śledztwa przeprowadzonego na jednej z pabianickich ferm. Reporter WP Klaudiusz Michalec udał się na miejsce, aby skonfrontować się z jej właścicielem. Jak pokazaliśmy jednak na nagraniach, mężczyzna sam był świadkiem zachowania swoich pracowników i wówczas nie wiedział w tym nic złego.
W sprawie opublikowanego przez WP materiału zareagował już Związek Polski Przemysł Futrzarski. W przesłanym do redakcji oświadczeniu zapowiedział kroki prawne.
"Przedstawiciele sektora produkcji zwierząt futerkowych skierowali do prokuratury wniosek o niezwłoczne przeprowadzenie przez właściwe organy ścigania szczegółowych czynności sprawdzających na wskazanej farmie, celem kompleksowego zweryfikowania przez niezależne służby, czy na fermie zwierząt futerkowych, której dotyczy materiał, dochodzi lub kiedykolwiek dochodziło do niezgodnych z prawem praktyk znęcania się nad zwierzętami" - przekazano w oświadczeniu.
W sobotę w Pabianicach konferencję zorganizowali politycy Wiosny. Posłanka tego ugrupowania Anita Sowińska poinformowała, że zwróciła się do pabianickiego sanepidu z prośbą o ujawnienie wyników poprzedniej kontroli na tej fermie norek.
- To nieprawdopodobne, że w XXI wieku dzieją się takie rzeczy - mówiła posłanka Sowińska.
Polityk poinformowała także, że złożyła interpelację do ministra rolnictwa ws. procedur obowiązujących na fermach norek, związanych z epidemią koronawirusa.
- Naukowcy potwierdzili już, że koronawirus może przenosić się z człowieka na norki. Może potem mutować i takim zmutowanym wirusem mogą się od norek zakazić ludzie. Tymczasem na nagraniach widać, że pracownicy firmy nie mają żadnych zabezpieczeń. Nie mają maseczek, ani rękawic. To może stanowić zagrożenie epidemiczne dla tego regionu - stwierdziła posłanka Anita Sowińska.
Michał Pietrzak, koordynator Wiosny w Pabianicach i społecznik podziękował aktywistom za to, że ujawniają takie sytuacje. Poinformował także o petycji do prezydenta Pabianic i Powiatowego Lekarza Weterynarii w Pabianicach "o podjęcie stosownych działań, mających na celu uniemożliwienie znęcania się nad zwierzętami przez pracowników gospodarstw hodowlanych".