Wstrząsająca zbrodnia w Rybniku. Wizja lokalna po zabójstwie 17-letniej Alicji
Ta zbrodnia wstrząsnęła całym Rybnikiem. W weekend znaleziono ciało 17-letniej Alicji F. - Poszła na osiemnastkę, miała spać u koleżanki i rano wrócić do domu - powiedziała jej matka. Odtworzono ostatnie chwile życia nastolatki.
W sobotę nad ranem policjanci z Rybnika znaleźli zwłoki młodej kobiety. Sprawę jako pierwszy opisał "Dziennik Zachodni". Niedługo po odkryciu ciała zatrzymano podejrzanego Adriana P. Odbył się już eksperyment procesowy z jego udziałem, podczas którego odtworzono ostatnie chwile życia nastolatki.
Mężczyźnie został postawiony zarzut zabójstwa (art. 148 § 1 kk.) i grozi mu dożywocie. Śledczy nie zdradzają jednak czy 20-latek przyznał się do zabójstwa.
Ciało Alicji F. zostało przysypane ziemią i przysłonięte liśćmi, co oznacza, że Adrian P. próbował zatrzeć ślady zabójstwa - informuje "Fakt". W sądzie może to dodatkowo działać na jego niekorzyść.
We wtorek 6 lutego odbyła się wizja lokalna z udziałem podejrzanego. Adrian P. w towarzystwie śledczych odtworzył podczas niej przebieg tragicznych wydarzeń z nocy z piątku na sobotę. Ubrany w charakterystyczny niebieski kombinezon, udał się z policjantami i prokuratorem na miejsce zbrodni. Nie mówił jednak zbyt wiele.
Jest także film z wizji lokalnej:
Wzruszający wpis na Facebooku
"Alicja na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Mamy nadzieję, że osoby, które kochały Alicję, znajdą pocieszenie, odwiedzając jej profil i wspominając ją" - taki napis umieszczono na facebookowym profilu Alicji z rybnickich Boguszowic.
Jej koleżanka napisała: "Muszę z tym żyć, choć trudno mi żyć, gdy nie ma Cię tu".
Ciało Alicji znalazł przypadkowy przechodzień w okolicach garaży, przy ulicy Łokietka w Rybniku. Dziewczyna była w piątek na osiemnastce. Po imprezie w klubie miała spać u koleżanki. Znajomi wyszli jednak wcześniej, a ona została.
- Miała wyjść z klubu z innymi. Nie chciała, została dłużej. Później gdzieś krążyła, była na jakiejś "domówce” i znowu wróciła do klubu. Tutaj już nikogo nie było ze znajomych. Gdy wychodziła przed klubem była szarpanina między dwoma mężczyznami, jednego z nich poznała i rozdzieliła. To on miał jej pomóc wrócić do domu. Co się później stało, nie mam zielonego pojęcia – mówiła "Faktowi" matka dziewczyny.
Pojawiają się także informacje, że nastolatka miała pytać w klubie, czy ktoś nie wraca w stronę Boguszowic, bo chciała już wracać do domu.
Dzięki między innymi monitoringowi i przesłuchaniom świadków zatrzymano podejrzanego 20-letniego Adriana P.
Dokładne przyczyny śmierci 17-latki nie są jeszcze znane. Przeprowadzono sekcję zwłok. Śledczy czekają jeszcze na wyniki badań histopatologicznych. Wiadomo, że miała na szyi ślady duszenia i zranioną głowę. Wcześniej pojawiły się także doniesienia, że była zgwałcona, ale śledczy tego nie potwierdzili.
Zobacz: "Kto nami rządzi?". Pierwszy wspólny wywiad Leszka Millera z wnuczką Moniką