Współwięzień Mariusza Trynkiewicza: on zabił więcej dzieci
Mariusz Trynkiewicz zabił więcej dzieci - mówi na łamach "Super Expressu" były współwięzień "szatana z Piotrkowa", Andrzej W. - Śmierć drugiego człowieka sprawiała mu przyjemność, nie miał wyrzutów sumienia, nie cierpiał. Powiedział mi kiedyś, że gdy go złapali, poczuł ulgę, bo zabijałby dalej, to było silniejsze od niego. Przerażało go to i podniecało jednocześnie - dodaje współwięzień.
04.02.2014 | aktual.: 04.02.2014 10:17
Poza czterema chłopcami Trynkieiwcz miał zabić jeszcze troje innych nastolatków, jednak nie udowodniono mu nigdy tych zbrodni ponieważ, jak twierdzi Andrzej W., morderca miał dobrze ukryć wszelkie ślady. Zapraszał dzieci do swojego domu, rozmawiał z nimi, pokazywał rybki. Potem zabijał, co dawało mu poczucie władzy nad słabszymi ludźmi.
10 lutego Sąd Okręgowy w Rzeszowie zadecyduje o wypuszczeniu Trynkiewicz na wolność. Na razie do sądu wpłynęły dwie opinie biegłych na temat "Szatana z Piotrkowa". Opracowali je psycholog, dwóch psychiatrów i seksuolog. Każda z nich liczy około 25 stron. Teraz zapoznaje się z nimi adwokat Mariusza Trynkiewicza, który do piątku ma czas, by złożyć w sądzie uwagi i zastrzeżenia do ustaleń specjalistów.
Źródło: "Super Express"