Współpracownik Andżeliki Borys nękany przez KGB
Funkcjonariusze białoruskiego KGB przeprowadzili w Mieszkaniu Andrzeja Lisowskiego w Grodnie spis majątku. Lisowski jest kierowcą samochodu, którym pod koniec października jechała z Wilna Andżelika Borys. Władze białoruskie podejrzewają go o przemyt narkotyków.
Lisowski powiedział PAP w rozmowie telefonicznej, że teraz sąd zadecyduje, czy dojdzie do konfiskaty jego majątku, na który nałożono areszt.
Według białoruskich celników, w samochodzie, którym prezes nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys wracała z Wilna, znaleziono na przejściu granicznym pakunek z amfetaminą. O przemyt narkotyku, który miał być ukryty w bocznym lusterku samochodu, podejrzany jest Lisowski.
Kierownictwo ZPB twierdzi, że narkotyk został podrzucony i cała sprawa jest prowokacją służb specjalnych. Zażądało też od władz białoruskich zaprzestania prześladowań działaczy Związku.
Władze celne z Grodna wszczęły śledztwo o przemyt, a następnie przekazały sprawę KGB. Za przemyt narkotyków grozi na Białorusi od 3 do 7 lat więzienia.