Współpracownicy narzekają na Dudę. "Andrzejkowi spodobała się prezydentura"
Jak podaje "Newsweek", najbliższe otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy irytuje jego brak inicjatywy i rzekome wygodnictwo. Właśnie z tego powodu ze współpracy z prezydentem miał zrezygnować jego rzecznik, Krzysztof Łapiński.
13.11.2018 | aktual.: 13.11.2018 09:13
- Łapiński odszedł, bo zrozumiał, że Duda nie jest zdolny do uprawiania realnej polityki. Jak jesteś prezydentem, to nie możesz uprawiać polityki na pół gwizdka. (...) Duda zadowala się błyskotkami władzy - powiedziała "Newsweekowi" osoba z otoczenia prezydenta.
Tygodnik podkreśla, że latem Duda lubi spędzać czas w prezydenckim ośrodku w Juracie, natomiast zimą chętnie wybiera się do rezydencji w Wiśle. Prezydent upodobał sobie ponoć również willę Promnik, niedaleko Garwolina. Według informatora "Newsweeka", Andrzej Duda bardzo polubił funkcję prezydenta.
- Jemu się ta prezydentura naprawdę spodobała. Zarabia mniej niż europoseł, ale wszystko ma podane pod nos. Jeden telefon i wszyscy w Juracie czekają. Obsługa zrobi zakupy, ugotuje najbardziej wymyślne potrawy. Andrzejek świat sobie pozwiedza. Może zaprosić do pałacu znajomych z Krakowa i elegancko ich ugościć - opowiada anonimowy członek PiS.
Współpracownicy prezydenta żalą się nie tylko na niego, ale również na pierwszą damę. Według "Newsweeka", zmienne humory Agaty Kornhauser-Dudy doprowadziły do odejścia wiceszefowej jej gabinetu, Doroty Skrzypek.
- Agata jest apodyktyczna i trudna we współpracy. Jako nauczycielka jest przyzwyczajona, że nikt nie podważa jej zdania. Nikogo nie słucha. Skrzypkowa miała tego dość - twierdzi znajomy pary prezydenckiej.
Źródło: "Newsweek"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl