Współpraca Rosji i Turcji. "Zachód patrzy z niepokojem"
Państwa Zachodu są coraz bardziej zaniepokojone pogłębianiem współpracy gospodarczej między Turcją a Rosją i biorą pod uwagę podjęcie działań przeciw Ankarze, jeśli będzie ona pomagać w unikaniu sankcji nałożonych na Moskwę - napisał w sobotę "Financial Times".
06.08.2022 | aktual.: 07.08.2022 06:17
Sześciu zachodnich urzędników powiedziało gazecie, że są zaniepokojeni zobowiązaniem do rozszerzenia współpracy w zakresie handlu i energii, które w piątek po czterogodzinnym spotkaniu w Soczi złożyli prezydenci Recep Tayyip Erdogan i Władimir Putin.
Jeden z urzędników UE wskazał, że Unia "coraz dokładniej" monitoruje współpracę turecko-rosyjską, co jest odzwierciedleniem obaw, iż Turcja "coraz bardziej" staje się platformą dla handlu z Rosją. Inny opisał zachowanie Turcji wobec Rosji jako "bardzo oportunistyczne", dodając: "Próbujemy sprawić, by Turcy zwrócili uwagę na nasze obawy".
Turcja pomoże ominąć sankcje?
Jak pisze "FT", USA wielokrotnie ostrzegały, że uderzą w kraje pomagające Rosji w unikaniu sankcji za pomocą "sankcji wtórnych", które wymierzone są w naruszenia poza jurysdykcją prawną USA; choć UE jest bardziej powściągliwa w tej kwestii. Dziennik przypomina, że wiceminister skarbu (finansów - red.) USA Wally Adeyemo spotkał się w czerwcu z tureckimi urzędnikami i bankierami ze Stambułu, by ostrzec ich, aby nie stali się kanałem dla nielegalnych rosyjskich pieniędzy.
Jeden z wysokich rangą zachodnich urzędników, na których powołuje się "FT" zasugerował, że kraje mogą wezwać swoje firmy i banki do wycofania się z Turcji, jeśli Erdogan będzie realizował ustalone w piątek zobowiązania. Jak zauważa dziennik, to bardzo nietypowa groźba, biorąc pod uwagę, że Turcja jest członkiem NATO i jeśli zagraniczne firmy posłuchają się tego, może to sparaliżować jej gospodarkę.
Powiedział on, że kraje, które nałożyły sankcje na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę, mogłyby "wezwać zachodnie firmy do wycofania się z relacji w Turcji - lub ich zmniejszenia - w świetle ryzyka, które byłoby stworzone przez Turcję wskutek rozszerzania relacji z Rosją".
Jednak ta sugestia została odrzucona przez kilku innych zachodnich urzędników, którzy kwestionowali, jak to będzie działać w sensie praktycznym i prawnym oraz czy będzie to dobry pomysł. "Istnieją bardzo znaczące interesy gospodarcze, które prawdopodobnie mocno walczyłyby przeciw takim negatywnym działaniom" - powiedział jeden z europejskich urzędników. Ale dodał, że "nie wykluczyłby żadnych negatywnych działań, jeśli Turcja zbytnio zbliży się do Rosji".
Choć przyznał, że formalna decyzja UE w sprawie sankcji wobec Turcji byłaby wyzwaniem, biorąc pod uwagę podziały w bloku, to zasugerował, że niektóre kraje członkowskie mogłyby pojedynczo podjąć działania. "Na przykład mogłyby poprosić o ograniczenia w finansowaniu handlu lub poprosić duże firmy finansowe o zmniejszenie finansowania dla tureckich firm" - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzech europejskich urzędników poinformowało, że nie było jeszcze żadnych oficjalnych dyskusji w Brukseli na temat możliwych reperkusji dla Turcji. Kilku innych wskazało, że pełne szczegóły i konsekwencje rozmów w Soczi nie są jeszcze jasne.
Cytowany przez agencję Interfax rosyjski wicepremier Aleksandr Nowak powiedział dziennikarzom, że Turcja zgodziła się zacząć płacić za rosyjski gaz w rublach, a Putin i Erdogan omówili dalszy rozwój więzi bankowych i rozliczeń w rublach i lirach.
Z kolei Erdogan, wracając z Soczi, powiedział w samolocie dziennikarzom, że nastąpił również "bardzo poważny rozwój" w sprawie korzystania z rosyjskiego systemu kart płatniczych MIR, który pozwala Rosjanom w Turcji płacić kartą w czasie, gdy Visa i Mastercard zawiesiły działalność w Rosji. Wskazał, że karty MIR pomogą rosyjskim turystom płacić za zakupy i hotele. Zachodni urzędnicy obawiają się, że mogą one być również wykorzystane do pomocy w omijaniu sankcji.
Czytaj też: