Wspólnie przeciw fałszowaniu historii
Prawo i Sprawiedliwość oraz litewski
konserwatywny Związek Ojczyzny podpisali w Warszawie
wspólną deklarację wzywającą Rosję do przedstawiania prawdy o
powojennej historii regionu i potępienia zbrodni tego okresu,
których symbolem jest Katyń.
23.04.2005 | aktual.: 23.04.2005 16:28
"W przeddzień 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie pragniemy zdecydowanie przeciwstawić się próbom manipulowania historią naszego regionu i zakłamywaniu jej dla bieżących celów politycznych" - podkreślono w deklaracji podpisanej przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz prezesa Związku Ojczyzny Andriusa Kubiliusa.
"Jesteśmy pewni, że tylko prawdziwy obraz historii i jednoznaczne potępienie wyrządzonego zła pozwoli na docenienie wkładu milionów obywateli Związku Sowieckiego w proces wyzwolenia Europy od nazizmu. Prawda pozwoli też naszym rosyjskim sąsiadom wyzwolić się z okowów imperialnego mitu, który kosztował życie nie mniejszej liczby Rosjan, niż wojna z Hitlerem" - napisano w dokumencie.
Kaczyński podkreślił na konferencji prasowej, że deklaracja ma wymiar o wiele szerszy niż obchody jednej rocznicy - jest wyrazem odrzucenia tezy o nierówności narodów w Europie. To sprawa przywrócenia w Europie historycznej sprawiedliwości - powiedział.
Zdaniem szefa PiS, podejmowane obecnie działania w związku z 60. rocznicą zakończenia II wojny światowej zmierzają do tego, by po raz kolejny zafałszować historię i sprowadzają się do tezy, że zbrodnie popełniane wobec jednych narodów mają mniejsze znaczenie, niż zbrodnie wobec drugich. Z takim kształtem sprawiedliwości europejskiej nie możemy się pogodzić - powiedział Kaczyński.
W deklaracji podkreślono, że w gronie agresorów z 1939 roku był "Związek Sowiecki, nazwany przez historyka 'najlepszym sojusznikiem Hitlera'", zaś podstawą sowieckiej polityki był "agresywny traktat rozbiorowy - pakt Ribbentrop-Mołotow, nigdy nie potępiony przez ZSRR".
Sygnatariusze dokumentu "chylą czoła przed ofiarą, bohaterstwem i poświęceniem żołnierzy Armii Czerwonej walczącej z Niemcami od 1941 roku". "Nie możemy jednak zapomnieć, że na swoich bagnetach, obok wyzwolenia, nieśli na nasze ziemie okupację. Nie ich to wina, lecz ich polityków. Także tych, którzy w Jałcie i Poczdamie chcieli wierzyć, że w języku Józefa Stalina demokracja znaczy to samo, co w językach zachodnich". Podkreślają, że nie można zapomnieć o zbrodniach popełnianych od września 1939 roku, "nastawionych na duchowe niszczenie narodów okupowanych".
"Nie obawiamy się Rosji. Przeciwnie - chcemy współpracować z zamożną i stabilną Federacją Rosyjską, z demokratyczną Białorusią. Robimy wszystko, by przybliżyć perspektywę wspólnego członkostwa w NATO i UE wolnej Ukrainie. Pomni nauczania wielkiego Papieża Jana Pawła II wiemy jednak, że nie ma pojednania bez prawdy" - głosi dokument.
Sobotnie spotkanie liderów PiS i litewskich konserwatystów w Warszawie ma nadać impuls współpracy obu partii. Kubilius powiedział, że niezmiernie cieszy go wzrost poparcia w Polsce dla partii prawicowych, w tym PiS, które prowadzi w ostatnich sondażach opinii społecznej.
Wyraźnie widać, że Polska żegna się z komunistyczną przeszłością i to budzi naszą zdrową zazdrość - powiedział Kubilius. Mamy nadzieję, że niebawem tak będzie również na Litwie - dodał.
Związek Ojczyzny to trzecia co do wielkości partia litewska, główna siła opozycyjna na Litwie.