Wsparcie dla podkarpackich gmin dotkniętych powodzią
Wicepremier, minister spraw wewnętrznych i
administracji Ludwik Dorn wręczył w Jaśle
(Podkarpackie) przedstawicielom 65 podkarpackich gmin, które na
początku czerwca zostały dotknięte powodzią, promesy powodziowe na
kwotę blisko 25 mln zł.
Tutaj (na Podkarpaciu) trafnie zostały zidentyfikowane realne potrzeby. Promesy powodziowe są bardzo konkretnie adresowane - powiedział Dorn. Przypomniał zarazem, że sposób ich rozdysponowania będzie kontrolowany.
Środki zadeklarowane w promesach w zdecydowanej większości zostaną przez gminy przeznaczone na odbudowę infrastruktury drogowo-mostowej zniszczonej przez powódź. Promesy opiewają na kwoty od 50 tys. zł do 1,3 mln zł.
Dorn zaznaczył, że na usuwanie szkód wyrządzonych przez powódź w woj. podkarpackim rząd przeznaczył w tym roku, łącznie z promesami, ok. 33 mln zł. Jest to dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim - podkreślił wicepremier.
Po spotkaniu z samorządowcami Dorn spotkał się z mieszkańcami jasielskiego osiedla Gądki, które najbardziej ucierpiało w trakcie tegorocznej powodzi. Wicepremier odwiedził już to osiedle bezpośrednio po ustąpieniu wód. Obiecał wtedy, że za miesiąc wróci z konkretami.
Mogę powiedzieć, że decyzje podjęto. Na budowę wałów przeciwpowodziowych w Jaśle zostanie przeznaczone 6,5 mln zł - mówił.
Wały na Ropie i Wisłoce w Jaśle mają liczyć ok. 6 km i zastąpią dotychczasowe, które pod koniec lat 90. spontanicznie wybudowali mieszkańcy osiedla Gądki. Usypany wtedy wał ma ok. 4 km. Kilkakrotnie ratował osiedle przed zalaniem.
Jednak kilku mieszkańców, którzy nie godzili się na budowę wału, zgłosiło do nadzoru budowlanego samowolę budowlaną. Ten nakazał burmistrzowi rozbiórkę. Burmistrz nie wykonał nakazu, a wojewoda wstrzymał jego wykonanie. Sporny odcinek liczył kilkadziesiąt metrów.
Spór został w ostatnich tygodniach rozwiązany poprzez zakup spornej działki.
W trakcie spotkania z samorządowcami Dorn zauważył także konieczność przygotowania na Podkarpaciu programu budowy małych zbiorników retencyjnych na rzekach i potokach górskich. W jego opinii, dyskusja na ten temat mogłaby się odbyć w jesiennej kampanii wyborczej do samorządów.
Do 2015 roku ma być też wybudowany zbiornik Kąty-Myscowa na Wisłoce w Beskidzie Niskim, który m.in. zabezpieczy przed powodziami całe dorzecze Wisłoki.
W pierwszych dniach czerwca na Podkarpaciu, głównie w zlewni Wisłoki, podtopionych zostało ok. 23 tys. hektarów łąk i użytków rolnych oraz ok. 1000 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Woda uszkodziła także drogi, przede wszystkim powiatowe i gminne. Największe straty odnotowano w powiatach: jasielskim, dębickim, mieleckim i ropczycko-sędziszowskim. Jasło było miastem, które najbardziej ucierpiało podczas powodzi.