Wrzucili do sieci film z rozebraną kobietą. "To po prostu zwyrodnialcy"

Dwóch gangsterów sterroryzowało życie mieszkańców wrocławskiego osiedla. Jak informują media, Tomasz M. "Makenzi" i Dominik O. "Pieczara" podstępem odurzyli znajomą kobietę, a następnie wrzucili do sieci szokujące wideo. - To po prostu zwyrodnialcy. Ukradli moje psy, po czym je skatowali - relacjonuje kolejna z wrocławianek.

Wrzucili do sieci film z rozebraną kobietą. "To po prostu zwyrodnialcy"
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Osowski

23.02.2020 17:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mieszkańcy Wrocławia twierdzą, że gangsterzy dopuścili się już wielu przestępstw, ale pozostają bezkarni. "Być może wynika to z faktu, że obaj mają status 'małego świadka koronnego' i donieśli już na blisko sto osób" - informuje "Państwo w Państwie". Jak podkreślono, Tomasz M. "Makenzi" i Dominik O. "Pieczara" współpracują z policją i prokuraturą i być może dlatego ich występki pozostawały dotąd bezkarne.

Miarka przebrała się, gdy w listopadzie mężczyźni opublikowali w internecie film, na którym widać częściowo rozebraną kobietę, bez kontaktu z rzeczywistością. Słychać śmiechy dwóch mężczyzn i wulgarne uwagi na temat filmowanej. Poszkodowana kobieta udzieliła teraz wywiadu, w którym relacjonuje, że jednego z gangsterów zna od wielu lat, bo mieszkają na tym samym osiedlu. Gdy zaprosił ją na piwo nie podejrzewała, jak tragiczny będzie finał tego wydarzenia.

- Nie pamiętam jak wróciłam do domu. Obudziła mnie jedna koleżanka, później przyszła druga, szwagierka, bo wszyscy już to widzieli. Ja nie miałam pojęcia o co chodzi - mówi kobieta. Jak podkreśla, mogła też zostać zgwałcona. Gdy gangsterzy dowiedzieli się o zgłoszeniu sprawy na policję, zaczęli zastraszać swoją ofiarę. Grozili, że zrobią krzywdę jej dzieciom. Ponieważ nie wiedzieli, które z aut na osiedlu należy do kobiety, zniszczyli kilka pojazdów w okolicy.

Mieszkańcy osiedla podkreślają, że w przeszłości gangsterzy mieli pociąć opony w samochodach niewygodnych dla nich osób, a także dopuszczać się kradzieży zwierząt. - To po prostu zwyrodnialcy. Ukradli moje psy, po czym je skatowali. Zostały pocięte, przypalane papierosami, miały wycięty kawałek skóry - powiedziała w rozmowie z "Państwo w Państwie" jedna z kobiet.

Media podkreślają, że obaj podejrzani to tzw. "sześćdziesiątki", czyli skruszeni przestępcy, którzy poszli na współpracę ze służbami i informują o nielegalnych działalnościach innych gangsterów.

Gdy o horrorze mieszkańców osiedla we Wrocławiu zrobiło się głośno, mężczyźni zostali zatrzymani. Na razie mieli trafić na 3 miesiące do aresztu. "Nie przeszkadza to jednak prokuraturze, która dalej korzysta z ich informacji jako małych świadków koronnych" - czytamy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (600)