Nagrał telefonem policyjną interwencję. Teraz ma duży problem
Do internetowej sieci trafiło nagranie z jednej z policyjnych interwencji. W materiale widać wizerunki funkcjonariuszy. Stołeczna policja w tej sprawie postanowiła podjąć kroki prawne wobec autora. Tymczasem według prawników, w pewnych sytuacjach nagrywanie i publikacja policyjnych interwencji może być dozwolona.
Jak informuje warszawska policja, po jednej z interwencji w Mińsku Mazowieckim pomimo braku zgody funkcjonariuszki, w internetowej sieci pojawił się wizerunek policjantki. Komenda stołeczna postanowiła więc podjąć kroki prawne.
Na nagraniu można zobaczyć, jak do policyjnego pojazdu jest wprowadzana osoba zatrzymana przez policję. Całą sytuację nagrywa znajomy tej osoby. Interweniująca policjantka prosi, by nie nagrywał i nie przeszkadzał w interwencji. Auro nagrania jednak obstaje przy tym, że może nagrywać całą sytuację.
Nagranie zostało – po zamazaniu twarzy osób, które na nim widnieją – opublikowane przez policję.
Zobacz także: Dramat na granicy. Aktywista o "łapankach" służb
"Komendant Stołeczny Policji udzielił ochrony prawnej w związku ze znieważeniem policjantów. Czynności prowadzone są także w związku z nielegalnym przetwarzaniem danych" – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych stołecznej policji.
Publikacja policyjnych interwencji. Komu na to zezwala prawo?
Wpis ten wywołał dyskusję na temat tego, czy można rejestrować i publikować policyjne interwencje bez zgody policjantów.
Prawnicy z portalu karne24.com piszą, że "na gruncie RODO dokonanie nagrania interwencji funkcjonariuszy policji oraz jego publikacja w internecie, o ile ma na celu rozpowszechnienie informacji o zagadnieniach dotyczących interesu publicznego, jakimi są kwestie m.in. zasadności, legalności czy prawidłowości działań podejmowanych przez funkcjonariuszy policji przy wykonywaniu władzy publicznej, stanowi działalność dziennikarską w rozumieniu art. 85 RODO ".
Z kolei z rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że "działalność dziennikarska obejmuje także działania podejmowane przez osoby niebędące zawodowymi dziennikarzami, polegające m.in. na publikowaniu nagrań w internecie, o ile stanowią przekazanie informacji i idei o zagadnieniach dotyczących interesu publicznego ".
Wyjątek dziennikarski. Zgoda na publikację nie jest konieczna
Jak podają prawnicy, w ramach korzystania z tzw. wyjątku dziennikarskiego, osoba, która przetwarza dane osobowe nie musi m.in. uzyskać zgody osoby, której dane dotyczą.
Trwa ładowanie wpisu: twitter