RegionalneWrocławZłotoryja. Strażacy zostali okradzeni i nie mają czym ratować mieszkańców. Ruszyła internetowa zbiórka

Złotoryja. Strażacy zostali okradzeni i nie mają czym ratować mieszkańców. Ruszyła internetowa zbiórka

Do niezwykle zuchwałej i bezmyślnej kradzieży doszło w Sędzimirowie w województwie dolnośląskim. Ze strażackiej remizy zniknął sprzęt wart kilka tysięcy złotych. Bez niego wyjazd na niektóre akcje jest niemożliwy. W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na zakup nowego wyposażenia dla strażaków.

Złotoryja. Strażacy zostali okradzeni i nie mają czym ratować mieszkańców. Ruszyła internetowa zbiórka
Złotoryja. Strażacy zostali okradzeni i nie mają czym ratować mieszkańców. Ruszyła internetowa zbiórka
Źródło zdjęć: © Straż Pożarna
Katarzyna Łapczyńska

04.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:49

Strażacy na co dzień pomagają innym, niejednokrotnie ryzykując własne życie. Tym razem to oni potrzebują pomocy. Złodzieje włamali się do remizy OSP z Sędzimirowa i ukradli sprzęt wart kilka tysięcy złotych. Bez odpowiedniego wyposażenia wyjazd na niektóre akcje jest niemożliwy. 

Złotoryja. Strażacy zostali okradzeni i nie mają czym ratować mieszkańców. Ruszyła internetowa zbiórka

Bez sprzętu strażacy są bezradni. - Straty szacujemy na około 5,5 tysiąca złotych. Ktoś niepoważny, bo instytucje pożytku publicznego się okrada, a przecież my niesiemy pomoc. To nie jest moje, ani tam kolegów, tylko to wszystkim ludziom służy - powiedział w rozmowie z Radiem Wrocław Mieczysław Nachrebny, prezes jednostki w Sędzimirowie. 

Złodzieje ukradli sprzęt niezbędny do codziennej pracy strażaków. - Nie do wszystkich akcji możemy jeździć w tej chwili. Jak gdzieś drzewo się przewróci, to nie możemy wyjechać, bo potrzebna jest piła spalinowa. Kogoś będzie podtapiało, no to nie mamy czym tej wody usunąć. Dłuższy czas staraliśmy się o niektóre rzeczy, w końcu dostaliśmy i nieuczciwy włamywacz nam to ukradł - dodał Nachrebny.

W internecie trwa zbiórka pieniędzy na zakup sprzętu ratowniczo-gaśniczego dla okradzionej jednostki, co pokazuje, że po raz kolejny lokalna społeczność ma nie lada gest. Trudno się jednak dziwić. Strażacy-ochotnicy wielokrotnie ryzykowali własne zdrowie i życie, by pomagać innym. Teraz sami potrzebują wsparcia.

Praca strażaków jest niemożliwa bez odpowiedniego wyposażenia. Okoliczni mieszkańcy z pewnością doceniają działania przedstawicieli OSP - w tej chwili mają więc doskonałą okazję, by wyrazić swoją wdzięczność.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)