Zlikwidowano plantację marihuany na Dolnym Śląsku. Zatrzymany 22-latek
Policjanci z Bielawy zatrzymali 22-latka, który od dłuższego czasu miał prowadzić plantację marihuany na terenie powiatu dzierżoniowskiego. W mieszkaniu młodego mężczyzny znaleziono też przedmiot przypominający broń. Jeśli ekspertyza wykaże, że to prawdziwy rewolwer, usłyszy on kolejne zarzuty. Na razie grozi mu 10 lat więzienia.
Jak informuje dolnośląska policja, funkcjonariusze z Bielawy weszli w posiadanie informacji, iż na terenie powiatu dzierżoniowskiego 22-letni mieszkaniec prowadzi nielegalną plantację marihuany. Mundurowi postanowili zweryfikować pozyskaną wiedzę, co zakończyło się zlokalizowaniem uprawy i zatrzymaniem młodego mężczyzny.
Zlikwidowano plantację marihuany na Dolnym Śląsku. Zatrzymany 22-latek
- Policjanci na miejscu uprawy zabezpieczyli 34 krzewy konopi indyjskich o wysokości od 45 do 140 cm, z których można by uzyskać niemal 4 tysiące porcji handlowych marihuany - informuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Działania podjęte przez policjantów poskutkowały kolejnymi efektami. 22-latek posiadał w swoim miejscu zamieszkania już gotową marihuanę. Wstępnie oszacowano, że jej ilość pozwoliłaby na przygotowanie 450 porcji handlowych narkotyku.
Protest ratowników medycznych. Gość zdradza zarobki
Ponadto w mieszkaniu 22-latka znajdował się przedmiot przypominający broń. - Zabezpieczony rewolwer został wysłany do ekspertyzy. Od opinii biegłego z zakresu balistyki zależy, czy zatrzymany mężczyzna usłyszy kolejny zarzut - dodaje mł. asp. Przemysław Ratajczyk.
Zgodnie z polskim prawem, za posiadanie i uprawę narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, okres ten może zostać wydłużony nawet do lat 10.