Z okna wylatywały talerze, słoiki i wazony. Zaskakujący finał awantury
Funkcjonariusze ze Złotoryi musieli interweniować, po tym jak otrzymali zgłoszenie ws. awantury w jednym z mieszkań. Mężczyzna pod wpływem nerwów wyrzucał przez okno talerze, wazony, słoiki, a nawet wazony. Część z nich wylądowała na zaparkowanych wzdłuż ulic pojazdach, powodując przy tym spore straty.
Jak informuje dolnośląska policja, zaniepokojeni mieszkańcy Złotoryi zatelefonowali na numer alarmowy i zgłosili, że w jednym z lokali doszło do awantury, po której mężczyzna wyrzuca przez okno różnego rodzaju przedmioty. Były to m.in. wazony, talerze, słoiki oraz inne elementy wyposażania mieszkania.
- Lądowały one na chodniku oraz na drodze. Część z nich trafiła w zaparkowane tam pojazdy. Zostały uszkodzone cztery auta. Większość miała wgniecenia powłoki lakierniczej i zbite reflektory. W jednym została stłuczona tylna szyba - informuje nadkom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Z okna wylatywały talerze, słoiki i wazony. Zaskakujący finał awantury
Właściciele samochód, poszkodowani przez działanie 58-letniego mieszkańca Złotoryi, oszacowali straty na kwotę ok. 4 tys. złotych. - Na szczęście żaden z wyrzucanych przedmiotów nie trafił w osoby przechodzące w okolicach bloku - dodaje nadkom. Rynkiewicz.
Zero tolerancji dla antyszczepionkowych hejterów. Prokuratura będzie wszczynać postępowania
Złotoryjscy policjanci, po dotarciu pod wskazany adres, zastali na miejscu świadków zdarzenia, jak i samego sprawcę. Mundurowi postanowili zatrzymać 58-latka. - Był on kompletnie pijany. Badanie alkomatem wskazało 1,5 promila w jego organizmie. Na miejscu zabezpieczono ślady jak i wykonano oględziny zniszczonego mienia - stwierdza nadkom. Rynkiewicz.
Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Nie uniknie jednak odpowiedzialności. Mieszkaniec Złotoryi usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. O jego przyszłości zadecyduje sąd.