Wybory prezydenckie 2020. Alert RCB wysłany na telefony. Czy to złamanie ciszy wyborczej?
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poprzez alert na telefony ma informować o silnym wietrze, burzach z gradem czy ulewach. W sobotę alert RCB został wysłany, by przypomnieć, że 12 lipca odbywają się wybory 2020. Czy to złamanie ciszy wyborczej?
"II tura wyborów prezydenckich w niedzielę 12.07. Osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby niepełnosprawne będą mogły głosować w komisjach wyborczych bez kolejki" - wiadomości takiej treści otrzymali w sobotę Polacy.
Wielu z nich przeżyło konsternację, gdy na swoim telefonie zobaczyło komunikat, którego nadawcą jest Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Zwykle alert RCB wykorzystywany jest po to, by ostrzegać Polaków przed wichurami, burzami z gradem czy silnymi ulewami. Czy w tym przypadku doszło do złamania ciszy wyborczej?
Wybory prezydenckie 2020. Alert RCB wysłany na telefony. Czy to złamanie ciszy wyborczej?
Już w okresie pandemii koronawirusa wykorzystywano alert RCB, by przypominać Polakom o kolejnych obostrzeniach i wprowadzanych nakazach, chociażby konieczności zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.
Wysłanie komunikatu na temat wybory 2020 nie jest w tym przypadku złamaniem ciszy wyborczej, bo nie mamy do czynienia z agitacją wyborczą i nakłanianiem do głosowania na jednego z kandydatów RP. Skąd jednak pomysł, by Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyłało takie sms-y?
Jak się okazuje, to Państwowa Komisja Wyborcza miała się zwrócić z apelem do organów władzy i administracji publicznej o tym, by jak najszybciej rozpowszechnić informację o nowych przepisach dotyczących głosowania, które zaplanowano na 12 lipca.
Wybory 2020 rozstrzygają się bowiem w okresie letnim i ze względu na wysokie temperatury i kolejki w lokalach wyborczych może dojść do zasłabnięć osób starszych. Dlatego też Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie, które ma zapewnić pierwszeństwo obsługi w lokalach wyborczych wybranym grupom.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.