Wrocławska komunikacja. Znów samoobsługowe otwieranie drzwi. Bo zimno jak diabli
Od wtorku pasażerowie tramwajów i autobusów MPK będą znów korzystać z przycisków otwierających wejścia do pojazdów. Nie działały od wiosny, od pierwszych dni po ogłoszeniu pandemii.
18.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 07:16
To tak zwane "gorące przyciski". Od dawna służyły pasażerom do samoobsługi. Takie mechanizmy zainstalowane są we wszystkich wrocławskich tramwajach oraz w autobusach Mercedes-Benz Citaro II i Solaris Urbino. Przyciski mają też niektóre pojazdy podwykonawców MPK - Isuzu, MAN i Mercedes-Benz Conecto.
Wprawdzie wykluczono je z działania w czasie pandemii koronawirusa, aby zminimalizować ryzyko przenoszenia wirusa na dłoniach. Drzwi wysiadającym i wsiadającym zaczęli otwierać kierowcy i motorniczy.
Teraz MPK zadecydowało o czasowej zmianie. "Drzwi pojazdu znów otworzą się tylko wtedy, kiedy faktycznie ktoś będzie chciał z nich skorzystać. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnego wychładzania jego wnętrza" - oznajmił wpis firmy komunikacyjnej na Facebooku.
Wrocław. Lepiej się zakazić niż marznąć. "Gorące przyciski" znów w użyciu
Znamy też impuls do takiego strategicznego ruchu. To - jak wyjaśnia post - reakcja na "życzenie pani Klaudii". "Kiedy przywrócą Państwo gorące przyciski w waszych pojazdach? Doceniam troskę o pasażerów, ale dzisiejszy poranny przejazd tramwajem w temperaturze -15 był prawdziwym koszmarem. Drzwi otwierały się niepotrzebnie na każdym przystanku, mimo że nikt nie wsiadał/wysiadał... Kraków i Poznań już dawno je przywróciły. Zresztą i tak większość pasażerów nauczona przyzwyczajeniem naciska przycisk przed przystankiem. Przemyślcie to, proszę" - napisała wrocławianka.