Wrocław. W sobotę pogrzeb Bartłomieja Skrzyńskiego. Wzruszające słowa prezydenta Jacka Sutryka

Msza pogrzebowa w intencji Bartłomieja Skrzyńskiego odbędzie się w sobotę, 19 września o godz. 13 w kościele na Zakrzowie pw. Jana Apostoła. Po jej zakończeniu zaplanowano pogrzeb na cmentarzu w Pawłowicach.

Bliscy Bartłomieja Skrzyńskiego proszą, aby osoby uczestniczące w pogrzebie nie ubierały się na czarno, a na kolorowo - tak życzyłby sobie zmarły dziennikarz i aktywista społeczny, którego życie, mimo poważnej choroby, było niezwykle barwne.

Najbliżsi "Skrzynią" apelują też, by nie zabierać kwiatów na pogrzeb. W zamian proszą o datki na budowę Centrum Chorób Rzadkich (Fundacja Potrafię Pomóc, numer rachunku w mBanku to: 60 1140 2004 0000 3502 7501 0722 dopisek "Na budowę centrum"). Datki będzie można również przekazać na pogrzebie.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta kilka słów zmarłemu przyjacielowi poświęcił prezydent Jacek Sutryk, który znał się z Bartłomiejem Skrzyńskim od lat.

- On zawsze był człowiekiem uśmiechniętym, radosnym. To był człowiek, od którego możemy się uczyć tego, że życiem należy się cieszyć, że nie warto się martwić drobnymi sprawami. Trudno być przygotowanym na śmierć takiej osoby, przyjaciela. Bartka będzie brakowało. Wrocław będzie przez to inny, bo będzie go cholernie trudno zastąpić - powiedział Sutryk.

Prezydent Sutryk skierował też kilka słów w kierunku rodziców Skrzyńskiego - Wandy i Zbigniewa. - Oni oddali swoje życie, by Bartek mógł realizować swoje pasje i marzenia, aby mógł pracować dla Wrocławia - stwierdził.

Nie mogło też zabraknąć odwołań do żużla. W końcu była to jedna z głównych pasji Bartłomieja Skrzyńskiego.

- Z naszymi żużlowcami Bartek był od zawsze. Jestem trochę zły, że wyciął taki numer na moje urodziny, bo myślałem, że spędzimy je razem. Myślałem, że będzie obecny na play-offach, na które czekał. Bo tak się ułożyło, że udało się rozgromić Rybnik i nie będziemy w półfinale ani z ekipą z Leszna, ani z Zielonej Góry. Wierzę, że Sparta zrobi wszystko, by wejść do finału i ten finał wygrać, by mu go dedykować - podsumował Sutryk.

Bartłomiej Skrzyński zmarł 15 września 2020 roku w wieku 41 lat. W ostatnim okresie swojego życia odpowiadał we wrocławskim Urzędzie Miejskim za lokalne inicjatywy dotyczące osób niepełnosprawnych. Był dyrektorem Biura Wrocław bez barier. Działał też jako dziennikarz i felietonista - pisząc swego czasu felietony żużlowe m.in. na łamach WP SportoweFakty.