RegionalneWrocławWrocław. Trwa walka o porodówkę na Chałubińskiego. Dolnośląski Kongres Kobiet pikietował pod szpitalem

Wrocław. Trwa walka o porodówkę na Chałubińskiego. Dolnośląski Kongres Kobiet pikietował pod szpitalem

Decyzją wojewody dolnośląskiego Klinka Ginekologii i Położnictwa przy ulicy Chałubińskiego we Wrocławiu stała się miejscem hospitalizowania pacjentek z koronawirusem. Oznacza to, że szpital jest niedostępny dla zdrowych kobiet. Z decyzją nie zgadzają się ani władze kliniki, ani pacjentki.

Wrocław. Trwa walka o porodówkę na Chałubińskiego. Dolnośląski Kongres Kobiet pikietował pod szpitalem
Wrocław. Trwa walka o porodówkę na Chałubińskiego. Dolnośląski Kongres Kobiet pikietował pod szpitalem
Źródło zdjęć: © Google Maps
Katarzyna Łapczyńska

Zarządzająca szpitalem Lidia Hirnle uważa, że była zmuszona do wypisania pacjentek niezakażonych COVID-19. Według niej nie ma możliwości wydzielenia części zakaźnej, ponieważ obiekt nie jest do tego przystosowany.

- Pacjentki zostały częściowo przekazane do innych placówek. Część wypisała się na własne żądanie, niektóre szukają miejsc w szpitalach ościennych poza Wrocławiem - mówi Hirnle w "Radiu Wrocław".

Wrocław. Trwa walka o porodówkę na Chałubińskiego. Dolnośląski Kongres Kobiet pikietował pod szpitalem

W piątek przed kliniką pojawiła się senator Alicja Chybicka, która apelowała do wojewody o zmianę decyzji. - Pacjentki stoją w kolejce, poszły w nicość. Nie mam pojęcia dlaczego zamyka się dobrze funkcjonujący oddział, likwidując 107 łóżek tutaj - twierdzi Chybicka, która napisała list do wojewody i ministra zdrowia.

Władze pozostają jednak nieugięte. Ich zdaniem decyzja była dobrze przemyślana, a pacjentkom nic nie grozi. Do walki o szpital włączył się Dolnośląski Kongres Kobiet. Jego przedstawicielki protestowały pod budynkiem szpitala. Wyposażone były w transparenty z wymownymi hasłami.

- Przychodzą kobiety, które czekały miesiącami na planowany zabieg. One odchodzą z kwitkiem. Jest płacz, jest krzyk, widać bezradność - mówi jedna z pikietujących w rozmowie z wrocławskim radiem.

Kobiety złożyły petycję, którą poparło ponad 4 tysiące osób. Wojewoda nie zamierza jednak zmienić zdania. Uniwersytecki Szpital Kliniczny odwołał się od decyzji wojewody do Ministerstwa Zdrowia. W piątek wieczorem doszło do spotkania wojewody i rektora Uniwersytetu Medycznego, prof. dr. hab. Piotra Ponikowskiego, na którym omówiono alternatywne rozwiązania.

"Podczas spotkania omówiono rozwiązania akceptowalne dla Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego oraz Uniwersytetu Medycznego, które jednocześnie nie wpłynęłyby negatywnie na bezpieczeństwo zdrowotne ciężarnych pacjentek zarażonych koronawirusem. Na poniedziałek zaplanowano szczegółowe rozmowy przedstawicieli służb Rektora oraz Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, dotyczące proponowanych rozwiązań" - głosi komunikat wojewody po piątkowym spotkaniu.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
wrocławkoronawirusCovid-19
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)