Wrocław. Tonąca kobieta wyciągnięta z Odry. Policjanci bez namysłu wskoczyli do rzeki
Wrocławscy policjanci wykazali się odwagą i wskoczyli do Odry, by uratować tonącą kobietę. 38-latkę udało się uratować. Do zdarzenia doszło w okolicach wrocławskiego Nadodrza.
Aspirant Rafał Cieśla i sierżant Grzegorz Dzik pełnili służbę w rejonie wrocławskiego Nadodrza. Gdy znajdowali się na ulicy Korzeniowskiego, ok. godz. 20.00 otrzymali informację od jednego z przechodniów, że w okolicach Odry pewna kobieta zachowuje się w sposób nienaturalny.
- Policjanci od razu pojechali to sprawdzić i w pewnym momencie zauważyli osobę znajdującą się w rzece, która ledwo utrzymywała się na powierzchni wody i co chwilę zanurza się pod jej taflę - informuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
Wrocław. Tonąca kobieta wyciągnięta z Odry. Policjanci bez namysłu wskoczyli do rzeki
Mundurowi, widząc tonącą kobietę, nie zastanawiali się ani chwili i postanowili wskoczyć do wody, aby ją uratować.
- Jeden z funkcjonariuszy po przepłynięciu kilku metrów, przejął niemal całkowicie opadającą z sił kobietę i odholował na brzeg. Następnie policjanci wyciągnęli ją z wody układając w pozycji bocznej ustalonej. Kobieta kaszląc zaczęła wypluwać spore ilości wody, więc udzielili jej niezbędnej pomocy - relacjonuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak.
Uratowana 38-latka została przekazana pod opiekę medyków. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Wskoczyłem do wody bez chwili zawahania się i myślę, że każdy widząc osobę tonącą, zrobiłby to samo - mówi policjant ratujący kobietę.
Równocześnie policja apeluje, by podczas wypoczynku nad wodą zachować szczególną ostrożność i nie kąpać się w miejscach niedozwolonych, bo może się to zakończyć tragedią.