Wrocław. Surowe kary dla siłowni. Zapłacą ponad 32 mln zł
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 32 mln zł kary na największe sieci siłowni w Polsce - w tym działające we Wrocławiu Fitness Academy. Zdaniem UOKiK, kluby zawarły porozumienie ograniczające konkurencję, na czym tracili klienci.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął na tapet sprawę sieci klubów fitness działających w Polsce. Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie ruszyło w 2018 roku i prowadzone było przeciwko 16 spółkom oraz 6 menedżerom. Byli oni podejrzani o bezpośrednią odpowiedzialność za ustalenia zmierzające do ograniczenia konkurencji.
Wrocław. Surowe kary dla siłowni. Zapłacą ponad 32 mln zł
"Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył kary w łącznej wysokości ponad 32 mln zł na największe sieci fitness, w tym spółkę Benefit Systems, operatora kart MultiSport, za porozumienie ograniczające konkurencję - podział rynku" - czytamy w komunikacie UOKiK, który przytacza PAP.
Najwyższą karę otrzymał Benefit Systems - wyniosła ona ponad 26 mln zł. Łącznie grzywny opiewają na kwotę ponad 32 mln zł. Ukarano też sześciu menedżerów - w tym przypadku sankcje dla osób fizycznych wyniosły od ponad 40 tys. zł do ponad 302 tys. zł.
Ze śledztwa UOKiK wynika, że porozumienie pomiędzy sieciami klubów fitness trwało przez ok. pięć lat - od roku 2012 do przynajmniej roku 2017.
W ramach porozumienia przedsiębiorcy i właściciele siłowni tak podzielili rynek, aby nie konkurować ze sobą. Zdaniem UOKiK, kontrolę nad wykonywaniem niedozwolonego porozumienia i rolę koordynatora oraz rozjemcy między interesami klubów pełnił Benefit. Równocześnie firma sama budowała swoją pozycję rynkową.
"Uczestnikom porozumienia zależało na zachowaniu silnej pozycji w miastach, w których już rozwijały działalność oraz osiągały korzyści z uczestnictwa w programie MultiSport, oferowanym na rynku przez Benefit. Przykładowo w Warszawie była to sieć Calypso, w Poznaniu - Fabryka Formy, we Wrocławiu - Fitness Academy, a w Krakowie - Fitness Platinium" - napisano w komunikacie.
Zmowa sieci fitness doprowadziła do tego, że nie konkurowały one między sobą w wybranych miastach. - Nie musiały zatem walczyć między sobą o klienta zakresem oferty, standardem obsługi czy ceną. Oznacza to, że osoby korzystające z klubów miały ograniczoną możliwość wyboru sieci w porównaniu do sytuacji, gdyby nie doszło do niedozwolonego porozumienia. Skutki tego nieuczciwego działania i zmowy podziałowej bezpośrednio odczuli konsumenci - powiedział Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
